URBAN CAFE

To miejsce spotkań. Miejsce, gdzie wiedza specjalistów łączy się z zaangażowaniem uczestników, motywacja ściga się z inspiracją, a praktyczne rozwiązania i niebanalne pomysły stają się rzeczywistością.

Metropolia dla środowiska. Zapraszamy na II Dni Solidarności Klimatycznej
Podsumowanie projektu Gdynia w klimacie
Działający w ramach UrbanLab UrbanCafé przedstawił harmonogram wydarzeń na czerwiec. Nie zabraknie inspirujących rozmów oraz spotkań z ekspertami. W tym miesiącu nie wszystkie wydarzenia odbędą się w formie online. Z ekspertami będzie można spotkać się także na żywo.  W tym miesiącu nie wszystkie wydarzenia odbędą się w formie online. Z ekspertami będzie można spotkać się także na żywo. 
Konkurs „Miasto wobec wyzwań” UrbanLab Gdynia
Gdynia w klimacie. POWIETRZE
Rusza program Gdynia w klimacie!
Miasto, które umie się troszczyć
Spojrzenie za kulisy
Tryb awaryjny
Poczuć przyszłość

Metropolia dla środowiska. Zapraszamy na II Dni Solidarności Klimatycznej

Ekologiczne warsztaty dla rodzin i uczniów, klimatyczne quizy i eksperymenty, dyskusje na temat marnowania żywności, piknik ekologiczny z wymiankami ubrań i roślin oraz nauką tworzenia ekologicznych kosmetyków, eko-kino, wystawa o mikroplastiku – wszystko to w ramach II Dni Solidarności Klimatycznej. Od 12 do 18 września Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot i samorządy Trójmiasta zapraszają na wydarzenia poruszające zagadnienia zmian klimatu i degradacji środowiska.

Już w najbliższy poniedziałek, 12 września ruszają Dni Solidarności Klimatycznej. Po raz drugi metropolitalne samorządy oraz ich jednostki przygotowały blisko 20 wydarzeń, które mają zwrócić uwagę na postępujące na świecie zmiany klimatyczne. Tegoroczne obchody Dni Solidarności Klimatycznej odbywają się pod hasłem: “MNIEJ”. 

–  “Mniej” to termin, który przede wszystkim zachęca do refleksji na temat naszych codziennych nawyków – mówią organizatorzy cyklu proekologicznych wydarzeń w Gdyni.  – Mniej konsumpcji, to więcej cennych zasobów. Mniej śmieci, to lepsze środowisko życia dla przyszłych pokoleń. Mniej zużycia wody, to więcej cennego surowca. Mniej plastiku, to czystsze morza i oceany. Mniej marnotrawienia, to lepiej zaplanowane łańcuchy dostaw i rolnictwo. Mniej zabetonowanych przestrzeni, to bardziej odporne na fale upałów i zalania miasta. Mniej  emisji gazów cieplarnianych, to wolniejsze nagrzewanie się planety. 

Podczas DSK wspólnie zastanowimy się,  jak nasze działania wpływają na środowisko i co możemy zrobić, aby powstrzymać degradację naszej planety. DSK potrwają do niedzieli 18 września. 

            → Szczegółowy program wydarzeń

Eko-warsztaty

Dni Solidarności Klimatycznej to przede wszystkim praktyczne przykłady na to, jak być eko. Przez cały tydzień zapraszamy na warsztaty, podczas których eksperci opowiedzą m.in. jak w prosty sposób wprowadzać na co dzień zasady zero waste i less waste, jak utrwalać dobre nawyki dotyczące prawidłowej segregacji odpadów i recyklingu oraz jak dawać drugie życie pozornie bezużytecznym przedmiotom.  Będzie też okazja, aby dołączyć do projektu wspólnego budowania mapy retencji. 

O ekologii w plenerze

Nadchodzący tydzień to także piknik ekologiczny w Sopocie, połączony z warsztatami, podczas których będzie można dowiedzieć się,  jak z dostępnych produktów stworzyć środki czystości, jak w zgodzie z naturą uprawiać ogródki, jak oszczędnie korzystać z prądu w swoim domu i jak zbudować kompostownik na balkonie. Będą też stanowiska wymiany roślin i ubrań, a specjaliści podpowiedzą, z jakich dopłat można skorzystać podczas wymiany ogrzewania na ekologiczne.

Ekologia dla najmłodszych

Nie zabraknie też warsztatów dla najmłodszych miłośników nauki i zabaw. W Centrum Nauki Experyment w Gdyni uczestnicy sprawdzą, w jaki sposób można zmniejszyć konsumpcję, produkcję odpadów lub zużycie wody oraz poznają  dobre nawyki, które warto wdrażać od najmłodszych lat. Dzieci  będą tworzyć naturalne barwniki z przypraw, zbudują własną baterię, wykorzystując do tego ziemniaka, podejrzą życie w kropli wody i poeksperymentują z suchym lodem. W Domu Zdrojowym w Gdańsku uczniowie zbadają właściwości atmosfery, poznają  zachodzące w niej zjawiska oraz zastanowią się nad problemami związanymi z jej zanieczyszczeniem.

Eko-działania

Najbliższy tydzień to także dobry moment nad zastanowieniem się nad swoimi zachowaniami wobec planety. Muzeum Miasta Gdyni zaprasza do Dzikiego Muzeum, czyli na spacer historyczny połączony ze sprzątaniem Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. – Powędrujemy granią w „gdyńskich górach” z widokiem na Pradolinę Kaszubską, odwiedzimy dolinę Cisowskiej Strugi, dowiemy się jak dawniej znakowano główne leśne dukty i orientowano się w terenie. Odkryjemy tajemnice II wojny światowej, które skrywa Trójmiejski Park Krajobrazowy. Po wędrówce odpoczniemy w Leśnym Ogrodzie Botanicznym w Marszewie – mówi Dawid Gajos z Muzeum Miasta Gdyni.

Eko-dyskusja

Podczas DSK będzie też okazja, aby porozmawiać nt. problemu marnowania żywności.  Podczas dyskusji w siedzibie UrbanLab w Gdyni uczestnicy przyjrzą się działaniom Banku Żywności (wcielającego w życie ideę ratowania jedzenia i przekazywania go potrzebującym), trójmiejskiej aplikacji mobilnej FREECITY (jej użytkownicy i użytkowniczki mogą wymieniać się lub dzielić dobrami, m.in. żywnością) oraz lokalnej gastronomii i jej sposobom na wdrażanie trendów less waste. 

Wirtualnie o ekologii

Wydarzenia związane z DSK będą też miały miejsce w wirtualnej przestrzeni. Na platformach Youtube i Spotify będzie można wysłuchać podcastu fundacji Biznes dla Klimatu nt.  “Czy mniej znaczy gorzej?”, a na Instagramie Centrum Nauki Experyment pojawią się quizy dotyczące zmian klimatu i wiedzy o środowisku.

Eko-wystawa

W Gdańsku na ul. Lastadia 2  będzie można obejrzeć edukacyjną wystawę ukazującą,  jak wielkim problemem  jest mikroplastik w skali całego ekosystemu. Co roku tysiące zwierząt w tym ptaki wodne umierają z powodu zjadanego plastiku. Doświadczenia naukowców pokazują, iż mikroplastik wdarł się w ludzki cykl pokarmowy i trafia do naszego organizmu wraz ze spożywanymi rybami czy wodą.  

Ekologia i kino

W ramach DSK odbędą się też pokazy filmów dokumentalnych o tematyce zmian klimatu. 16 września w sopockiej bibliotece widzowie będą mogli zobaczyć cztery filmy: „Nadzieja umiera ostatnia” i „Można panikować”, w reż.  Jonathana L. Ramsey’a oraz „Piękna robota” i “Oddech”, w reż. Piotra Biedronia. Wydarzenie w Sopotece to także prelekcje ukierunkowane na doskonalenie kultury życia w zgodzie z „zielonymi” wartościami. Filmy przekazał Global Compact Network, współorganizator Green Film Festival. Wydarzenie organizowane jest w ramach projektu Camelot, w którym uczestniczy 8 metropolii: Mediolan, Zagrzeb, Barcelona, Bari, Stuttgart, Porto, Craiova, Gdańsk-Gdynia-Sopot oraz Europejskie Stowarzyszenie na rzecz Demokracji Lokalnej.

Dni Solidarności Klimatycznej 2022 organizują wspólnie OMGGS, Gdańsk, Gdynia, Sopot i Global Compact Network Poland, a wydarzenia przygotowały:  gdyńskie Centrum Nauki Experyment, UrbanLab, Muzeum Miasta Gdyni, gdańskie Hevelianum, spółka Gdańskie Wody, Urząd Miasta Sopot i Sopoteka. Pokazy filmowe realizowane są w ramach projektu Camelot. 

Podsumowanie projektu Gdynia w klimacie

Wraz z ostatnim dniem czerwca zakończył się pilotażowy projekt Gdynia w klimacie, który był organizowany w ramach UNESCO Global Network of Learning Cities. Dzięki wspólnemu zaangażowaniu licznych instytucji z Gdyni w ciągu trzech miesięcy zorganizowano wiele wydarzeń, wykładów oraz warsztatów o proekologicznej tematyce.

Działania w ramach Gdyni w klimacie odbywały się zarówno online, jak i offline, a wśród nich znalazły się propozycje skierowane do wszystkich grup wiekowych. Każdy kolejny miesiąc trwania projektu poświęcony został innemu tematowi, który jest istotny z punktu widzenia jakości klimatycznej naszej planety.

Polska Akademia Nauk szacuje, że w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat z polskich lasów może zniknąć aż 75% gatunków drzew, dlatego w kwietniu hasłem przewodnim była ZIELEŃ. Ochrona i rozbudowa terenów zielonych jest kluczowa dla powstrzymania globalnego ocieplenia i utrzymania jakości naszego życia, ale nawet z pozoru drobne działania mają znaczenie. Rower zamiast komunikacji miejskiej, rzadsze koszenie trawnika, zakładanie przydomowych ogródków – wszystkie te działania mają duże, proekologiczne znaczenie. Właśnie z tego powodu w kwietniu gdyńskie instytucje skupiły się na promowaniu pielęgnacji terenów zielonych. Biblioteka Gdynia zorganizowała wymianę roślin doniczkowych oraz rozpoczęła sezon rowerowy. Na fanów aktywności na świeżym powietrzu czekał również spacer po orłowskiej plaży z Centrum Aktywności Seniora, gra terenowa przygotowana przez Gdyńskie Centrum Sportu i piknik organizowany przez Muzeum Miasta Gdyni. W Dzień Ziemi odbyło się wspólne sprzątanie terenów zielonych z Wydziałem Środowiska, a w Centrum Nauki Experyment przeprowadzono serię warsztatów w ramach Akademii Edukatora Klimatu, podczas których uczennice i uczniowie poznawali wartości nauki klimatycznej. Młodzi edukatorzy wyruszyli w świat, aby uczyć swoich rówieśników proekologicznych nawyków.

Powietrze w Polsce jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych w Unii Europejskiej. Z tego powodu hasłem przewodnim maja stało się właśnie POWIETRZE. Należy pamiętać, że degradacja środowiska nie ogranicza się jedynie do emisji gazów cieplarnianych; to również pyły i zanieczyszczenia, znacznie obniżające jakość powietrza, szczególnie w miastach. Aby zmienić jakość powietrza na naszej planecie, niezbędne jest szerzenie świadomości o wadze tego problemu. W tym celu w maju Laboratorium Innowacji Społecznych przeprowadziło wykład online „Co Internet ma wspólnego z zanieczyszczeniem powietrza?”. Z kolei wspólnie z Biblioteką Gdynia mogliśmy sadzić miododajne kwiaty oraz stworzyć własny ogród deszczowy w doniczce, a Muzeum Miasta Gdynia zaprosiło wszystkich chętnych na warsztaty „Czym pachnie las?”. Dla aktywnych pracowników gdyńskich firm ogłoszony został konkurs „Do pracy jadę rowerem”, natomiast Centrum Nauki Experyment gościło Naukowe Koło Ornitologiczne Uniwersytetu Gdańskiego, które przeprowadziło edukacyjną prelekcję. Do inicjatywy dołączyły również cztery kolejne gdyńskie instytucje. Na spacer po Kolibkach i Orłowie zaprosiło Centrum Aktywności Rodziny, a na fanów roślin czekała botaniczna wycieczka z Przystanią Lipowa 15. W Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym odbyła się również ogólnokrajowa konferencja „Dzień zielonych budynków 2.0”, na której poruszone zostały tematy zrównoważonych miast oraz ich roli w zmieniającym się klimacie. Warto zaznaczyć, że maj to również czas relaksu na świeżym powietrzu – „Roślinnego majówkowego grilla” przygotowała Wymiennikownia, a w programie, prócz odpoczynku, znalazły się też ekologiczne warsztaty.

Należy zrozumieć, że ekosystemy działają jak naczynia połączone. Oznacza to, że zmiana jednego elementu pociąga za sobą kolejne. Jeśli emisje CO2 utrzymają się na takim poziomie jak dziś, to do końca wieku możemy doświadczyć niedoborów wody. WODA to nasz najważniejszy surowiec, dlatego organizatorzy akcji Gdynia w klimacie właśnie jej poświęcili czerwiec. Z Laboratorium Innowacji Społecznych można było zwiedzić Stację Uzdatniania Wody Wielki Kack, a dodatkowo, podczas zorganizowanych wykładów, poruszone zostały tematy picia wody z kranu oraz małej retencji. Tematy wodne zagościły również w Centrum Nauki Experyment, gdzie chętni mogli wziąć udział w rodzinnych warsztatach poświęconych eutrofizacji. W Gdyńskiej Bibliotece odbyły się warsztaty „Owijam ekologicznie”, tematyczne wykłady oraz ornitologiczny spacer, a wraz z Gdyńskim Centrum Sportu można było spotkać się z instruktorem żeglarstwa. W czerwcu nie zabrakło również aktywności na świeżym powietrzu. Piknik z muzyką na żywo i proekologicznymi elementami został zorganizowany przez Centrum Aktywności Seniora, natomiast Muzeum Emigracji zaprosiło młodzież na Late Nite, czyli wyjątkową imprezę, na której znalazło się miejsce na warsztaty, eko-quizy, wymiany ubrań/książek/roślin oraz wiele innych atrakcji o tematyce klimatycznej.

Wymienione powyżej wydarzenia to jedynie część z tych, które odbyły się w ramach projektu Gdynia w Klimacie. Wszystkie gdyńskie instytucje biorące udział w akcji wykazały się ogromnym zaangażowaniem. Łącznie zorganizowano blisko 50 wydarzeń, w których udział wzięły setki uczestników. Gdynianie i gdynianki chętnie brali udział w warsztatach, wykładach i spacerach. Sporym zainteresowaniem cieszyło się też zorganizowane przez Muzeum Emigracji Late Nite. Chętnych nie brakowało również na rodzinnych warsztatach organizowanych w Centrum Nauki Experyment – przez trzy miesiące wzięło w nich udział ponad 350 dzieci! Podjęte w ramach akcji Gdynia w klimacie działania pozwoliły na szerzenie świadomości o tym, jak ważny jest zrównoważony rozwój i tworzenie ekologicznych nawyków.

Gdynia w klimacie była obecna również na Open’er Festival! Festiwalowicze mogli obejrzeć wystawę poświęconą proekologicznym działaniom, które realizuje miasto Gdynia. Nie zabrakło na niej owadów-zapylaczy, trolejbusów, elektrobusów czy sposobów retencjonowania wód opadowych i roztopowych. Organizatorzy przygotowali coś specjalnego również dla najmłodszych. W strefie Kids Zone na młodych odkrywców czekały rozmaite doświadczenia przygotowane przez edukatorów Centrum Nauki Experyment. Dzieci mogły się dowiedzieć dlaczego dwutlenek węgla jest gazem cieplarnianym, poznać różne gatunki roślin, a także sprawdzić, co żyje w kropli wody i czy z naszego ciała możemy czerpać energię.

Nasze codzienne działania mają znaczenie. Bycie ekologicznym nie zawsze musi oznaczać zmianę trybu życia i wyrzeczenia. Wiele rzeczy, które lubimy robić, może również pozytywnie wpływać na jakość naszego klimatu. Jazda na rowerze do pracy, zbieranie deszczówki do podlewania ogródków czy noszenie własnych siatek tekstylnych na zakupy. Pamiętajmy, że to właśnie takie drobne zmiany w życiu każdego z nas mają ogromny wpływ na jakość środowiska naturalnego, a tym samym, na naszą przyszłość.

UrbanCafé zaprasza na czerwcowe wykłady. Część spotkań odbędzie się stacjonarnie

Działający w ramach UrbanLab UrbanCafé przedstawił harmonogram wydarzeń na czerwiec. Nie zabraknie inspirujących rozmów oraz spotkań z ekspertami. W tym miesiącu nie wszystkie wydarzenia odbędą się w formie online. Z ekspertami będzie można spotkać się także na żywo. 

Innowacje społeczne w kulturze | Rozmowa online

20.06.2022 r., godz. 17:30-18:30

Podczas spotkania porozmawiamy o trzech projektach realizowanych w Inkubatorze pomysłów, który działa w ramach „Innowacji na ludzką miarę 2”. Jest to przedsięwzięcie, którego wdrożeniem zajmują się Laboratorium Innowacji Społecznych (Gdynia) i Fundacja Stocznia (Warszawa).

„Arbuz mobilny, uniwersalny”, „Wędrujące skrzynki” i „Scena otwarta. Samorzecznicy w teatrze” to projekty, które z wykorzystaniem kultury i sztuki wspomagają pozytywny rozwój człowieka, umacniają kontakty z rodziną i otoczeniem, jednoczą osoby o różnych poglądach i pomagają w radzeniu sobie z traumą. Pierwszy z nich kierowany jest w stronę imigrantów. W mobilnym studio zorganizowanym w busie odbywa się cykl zajęć muzycznych i filmowych. Drugi wykorzystuje koncepcję teatru obrazkowego Kamishibai do pracy z młodzieżą z niepełnosprawnością intelektualną. Trzeci zapewnia aktywną możliwość udziału w budowaniu sceny teatralnej osobom z niepełnosprawnością wzroku i słuchu. Rozmowę z autorami innowacji poprowadzi:

Bogna Świątkowska
– pomysłodawczyni, fundatorka i prezeska zarządu Fundacji Bęc Zmiana, z którą zrealizowała kilkadziesiąt projektów poświęconych przestrzeni publicznej, architekturze i projektowaniu, a także konkursów adresowanych do architektów i projektantów młodego pokolenia. Inicjatorka i redaktorka naczelna czasopisma „Notes na 6 tygodni”. Wcześniej naczelna pierwszego popkulturalnego miesięcznika „Machina” (1998–2001), autorka licznych tekstów, wywiadów, programów radiowych i telewizyjnych poświęconych współczesnej kulturze popularnej. Stypendystka Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (2014). Członkini Społecznej Rady Kultury przy prezydencie m.st. Warszawy (2012-2015), Rady Architektury i Przestrzeni Publicznej Warszawy (2015-2018), a także Zespołu Eksperckiego ds. Kultury Lokalnej przy Narodowym Centrum Kultury (2015-2017).

Wydarzenie realizowane jest w ramach cyklu „Życie w trakcie i po pandemii” – w jaki sposób miasto może wychodzić z inicjatywami na zmieniające się warunki życia w trakcie i po pandemii?

Zapraszamy do zadawania pytań i komentowania. Link: https://us06web.zoom.us/j/88504682917

Jednocześnie transmisja na żywo odbywać się będzie na fanpage’u UrbanLab Gdynia na Facebooku.

Spotkanie współfinansowane jest ze środków z UE z Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach projektu „Innowacje na ludzką miarę 2. Wsparcie w rozwoju mikroinnowacji w obszarze włączenia społecznego”. Więcej informacji o projekcie: inkubatorpomyslow.org.pl.

Woda pitna. Czy w Gdyni można pić kranówkę? Spotkanie z Małgorzatą Skrzypkowską z PEWIK Gdynia w siedzibie UrbanLabu

22.06.2022 r., godz. 17:30-18:30

Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji sp. z o.o. w Gdyni (PEWIK) eksploatuje 8 ujęć wody – największym jest ujęcie ,,Reda’’, które zaopatruje w wodę znaczną część mieszkańców Gdyni. Wysokiej jakości, smaczna i zdrowa woda pochodzi z osadów geologicznych czwartorzędu, trzeciorzędu, kredy. Według obowiązującej klasyfikacji, są to w przeważającej ilości wody odpowiadające I klasie czystości wód, w których wartości elementów fizykochemicznych są kształtowane wyłącznie w efekcie naturalnych procesów zachodzących w wodach podziemnych i nie wskazują na wpływ działalności człowieka. Na czym polega proces uzdatniania wody i czy jest ekologiczny? Czy wody w Gdyni może zabraknąć? Czy w Gdyni można bezpiecznie pić wodę z kranu?


Na te i inne pytania odpowie Małgorzata Skrzypkowska. Z PEWIK Gdynia związana jest od 35 lat, a od 23 lat pełni funkcję zastępcy kierownika Wydziału Produkcji Wody ds. technologii.

Wydarzenie odbędzie się stacjonarnie w ramach cyklu KLIMAT, interdyscyplinarnych spotkań na temat zachodzących globalnych i lokalnych zmian. Cykl włącza do rozmowy stronę naukową, urzędniczą i społeczną. Wydarzenie odbywa się w ramach miejskiej akcji „Gdynia w Klimacie”.

Zapraszamy do UrbanLab Gdynia, al. Zwycięstwa 96/98, 81-451 Gdynia, Budynek IV (rotunda) Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego. Wejście od ul. Stryjskiej/ SKM Redłowo. Więcej: urbanlab.gdynia.pl/kontakt.

„Co u Ciebie?” Gdyński telefon zaufania dla dzieci i młodzieży | Rozmowa z Adrianną Janowicz w siedzibie UrbanLabu

27.06.2022 r., godz. 17:30-18:30

Gdynia poszukuje i wdraża długofalowe rozwiązania mające na celu wesprzeć młodych mieszkańców. Młodzi ludzie często nie wiedzą, w jaki sposób i gdzie mogą szukać dla siebie pomocy. W odpowiedzi na ich potrzeby, jeszcze w trakcie pandemii, powstała specjalna linia, która łączy w sobie klasyczny telefon zaufania i czat. Dyżury pod numerem 585 00 88 85 pełnią dyplomowani psychologowie oraz młodzi ludzie, którzy kończą studia psychologiczne i przeszli specjalistyczne szkolenie przygotowujące do kontaktu z dziećmi i młodzieżą. Ponadto, na stronie www.coucb.pl można zostawić wiadomość, na którą specjaliści odpowiedzą na nią w najbliższym dniu roboczym. Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Adrianną Janowicz, jedną z osób pracujących nad rozwojem zadania i opieką merytoryczną nad pracownikami i stażystami linii.

Rozmawiać będą:

Adrianna Janowicz
– psycholog i trenerka umiejętności społecznych. Ukończyła studia podyplomowe z psychologii klinicznej ze specjalizacją dotyczącą dzieci i młodzieży oraz cykl szkoleń w nurcie Terapii Skoncentrowanej na Rozwiązaniach. Od kilku lat związana jest z gdyńskim systemem pomocy i wsparcia rodzin, specjalizuje się w prowadzeniu warsztatów rozwijających umiejętności i kompetencje społeczne. Obecnie pełni obowiązki kierownika Ośrodka Interwencji Kryzysowej oraz koordynatora Gdyńskiego Ośrodka Stażowo-Terapeutycznego w Gdyni.

Magda Dębna
– absolwentka Uniwersytetu Gdańskiego i Central European University w Budapeszcie, ukończyła Letnią Szkołę Wyszehradzką zainicjowaną przez Stowarzyszenie Willa Decjusza oraz Climate Reality Leadership Corps. W UrbanLab Gdynia pełni funkcję koordynatorki UrbanCafé, które stanowi forum dyskusji o mieście jednoczące mieszkańców, aktywistów, naukowców i urzędników. Brała udział w procesie budowania programu gdyńskiego centrum dla młodzieży Wymiennikownia.

Wydarzenie realizowane jest w ramach cyklu „Życie w trakcie i po pandemii” – w jaki sposób miasto może wychodzić z inicjatywami na zmieniające się warunki życia w trakcie i po pandemii?

Zapraszamy do UrbanLab Gdynia, al. Zwycięstwa 96/98, 81-451 Gdynia, Budynek IV (rotunda) Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego. Wejście od ul. Stryjskiej/ SKM Redłowo. Więcej: https://urbanlab.gdynia.pl/kontakt/

Konkurs „Miasto wobec wyzwań” UrbanLab Gdynia

Zapraszamy do udziału w konkursie, w którym do wygrania jest publikacja UrbanLab Gdynia „Miasto wobec wyzwań” i zestaw ekologicznych gadżetów niespodzianek (w tym np. płócienny piórnik i niezbędnik do zasadzenia drzewa). Co należy zrobić? Odgadnąć lokalizację na tle której sfotografowano książkę „Miasto wobec wyzwań”. Pierwsza osoba wygrywa!

Konkurs prowadzony jest na fanpage’u UrbanLab Gdynia na Facebooku. Posty konkursowe publikowane będą o godz. 12:00 w dniach 13.05, 20.05 i 27.05.2022 r.

Regulamin dostępny jest TUTAJ

Gdynia w klimacie. POWIETRZE

Gdynia w klimacie to wyjątkowy projekt, w którym biorą udział gdyńskie instytucje – Biblioteka Gdynia, Centrum Aktywności Rodziny, Centrum Aktywności Seniora, Centrum Nauki Experyment, Gdyńskie Centrum Sportu, Laboratorium Innowacji Społecznych, Muzeum Emigracji, Muzeum Miasta Gdyni, Pomorski Park Naukowo-Technologiczny, Przystanie, Wydział Środowiska Urzędu Miasta Gdyni oraz Wymiennikownia. Naszym celem jest skupienie informacji o  różnych, proekologicznych, działaniach prowadzonych przez te placówki w jednym miejscu i pod jednym hasłem. Program organizowany jest w ramach UNESCO Global Network of Learning Cities i trwa trzy miesiące. W kwietniu tematem przewodnim była ZIELEŃ, maj upłynie pod hasłem POWIETRZE, a w czerwcu mówić będziemy o WODZIE.

Dlaczego w maju chcemy mówić o powietrzu?

Od czasów rewolucji przemysłowej wyemitowaliśmy więcej CO2, niż było go początkowo w atmosferze. Do połowy XVIII wieku stężenie tego gazu w powietrzu wynosiło około 280 ppm1 (części na milion). W wyniku działalności człowieka wzrosło już do około 415 ppm! Jednak degradacja środowiska nie ogranicza się jedynie do emisji gazów cieplarnianych; to również pyły i zanieczyszczenia, znacznie obniżające jakość powietrza, szczególnie w miastach. Powietrze w Polsce jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych w Unii Europejskiej. Tylko w 2019 roku odnotowano aż 43 000 przedwczesnych zgonów ze względu na wieloletnią ekspozycję na pył PM 2,5, którego niewielkie cząstki o średnicy do 2,5 μm (mikrometrów) przedostają się do naczyń krwionośnych. Warto zaznaczyć, że odpowiedzialne za ten stan są nie tylko fabryczne kominy i samochody. W Polsce gospodarstwa domowe odpowiadają za blisko 84% emisji 6 rakotwórczego benzo(a)pirenu i ponad 46% emisji pyłów drobnocząsteczkowych. Jakość powietrza w miastach można poprawić m.in. dzięki budowaniu większej ilości parków i zieleńców, ograniczeniu ruchu samochodowego w centrach miast, zwiększeniu nakładów finansowych na rozwój transportu zbiorowego, komunikacji rowerowej i pieszej. Warto również wspomnieć, że ocieplenie klimatu oraz zanieczyszczone pyłami powietrze wpływają negatywnie nie tylko na człowieka, lecz również na bioróżnorodność i dotykają wszystkich ekosystemów; jej negatywne skutki odczuje wszystko co w wodzie, na lądzie oraz…powietrzu! Globalne ocieplenie nie jest bez znaczenia dla sezonowych migracji ptaków oraz odbija się na ilości i jakości dostępnego pożywienia, którym ptasie mamy karmią swoje młode. Negatywne skutki odczują również populacje wielu gatunków owadów, również dzikich zapylaczy.

Aby szerzyć wiedzę i świadomość społeczną dotyczącą problemu zanieczyszczenia powietrza gdyńskie instytucje przygotowały propozycje dla wszystkich grup wiekowych – są m.in. warsztaty i gry dla najmłodszych, wykłady dla dorosłych i spotkania dla seniorów. W maju będziemy sadzić miododajne kwiaty, piknikować na łonie natury, ale dowiemy się też co Internet ma wspólnego z jakością powietrza. Poniżej przedstawiamy szczegóły aktywności przygotowanych przez miejskie placówki.

Biblioteka Gdynia

Wydarzenia organizowane przez Bibliotekę Gdynia odbędą się w dwóch dzielnicach – w Śródmieściu oraz na Obłużu. 17 maja o 17:00 przy pierwszej z wymienionych placówek będziemy sadzić rośliny. Siostry Żarkiewicz z pracowni MAMYWENE poprowadzą warsztaty „Sadzimy miododajne kwiaty”, w trakcie których poznamy tajemnice efektywnego pielęgnowania domowych roślin. W śródmiejskiej placówce Biblioteki Gdynia spotkamy się również 23 maja na wykładzie „Plastik nie taki fantastik”. Alicja Żarkiewicz opowie o wpływie plastiku na środowisko oraz nasze zdrowie. Z kolei zarówno młodzież, dorośli jak i dzieci od 10 roku życia wziąć mogą udział w połączonym z warsztatami wykładzie w filii Biblioteki Gdynia na Obłużu. W trakcie spotkania zatytułowanego „Błękitno-zielona infrastruktura. Z czym to się je?” dowiemy się, dlaczego warto korzystać z wody deszczowej a nawet stworzymy swój własny ogród deszczowy w doniczce!

Centrum Aktywności Rodziny

Centrum Aktywności Rodziny zainauguruje program już 7 maja, kiedy to odbędzie się rodzinny spacer zatytułowany „Gwiezdna Wyprawa – Kolibki, Orłowo”. Wraz z prowadzącą, Danutą Ślipy, uczestnicy będą mogli podziwiać orłowską przyrodę i nauczyć się jak o nią należycie zadbać. Kolejna piesza wędrówka wyruszy 21 maja z Wielkiego Kacka. Wydarzenie zatytułowane „Gdzie w Kacku jest jezioro? – spacer po Wielkim Kacku” poprowadzi Michał Miegoń. Oba spacery ruszają o 11:00!

Centrum Nauki Experyment

W maju wzniesiemy się w przestworza! Stale postępująca degradacja środowiska naturalnego oraz zmiany klimatu nie są obojętne dla ptaków, więc 22 maja w godz. 12:00 – 17:00 zapraszamy do Centrum Nauki Experyment na obchody Międzynarodowego Dnia Różnorodności Biologicznej. Na wystawach Centrum stanie naukowy bazar, a przy stoiskach będziemy rozpoznawać dźwięki ptaków oraz poznawać interesujące gatunki. Wykwalifikowani edukatorzy oraz członkowie Naukowego Koła Ornitologicznego Uniwersytetu Gdańskiego opowiedzą wszystkim zainteresowanym jak działalność człowieka, zanieczyszczenie środowiska oraz zmiana klimatu wpływa na populacje różnych gatunków ptaków. Gości odwiedzających tego dnia CNE czeka również nie lada gratka – ornitologiczna prelekcja edukacyjna (15:00). Experyment przygotował również atrakcje online – w mediach społecznościowych Centrum pojawi się specjalnie na tę okazję przygotowany „powietrzny” film oraz garść przydatnych ciekawostek. Jakie parametry dostarczają wiedzy o jakości powietrza? Czy można tak projektować miasta, aby lepiej w nich „łapać oddech”? Czym może skutkować wieloletnia ekspozycja na niewidoczne zanieczyszczenia pyłowe w miejskim (i nie tylko) powietrzu? By poznać odpowiedzi na te pytania obserwujcie profil CNE na Facebooku. Jakby tego było mało, 21 i 22 maja Experyment zaprasza na wyjątkowe WARSZTATY RODZINNE. EKO-LOGICZNIE | powietrze. Skąd się wzięło powietrze? Co wchodzi w jego skład? Podczas warsztatów uczestnicy przeniosą się w do czasów, w których Ziemia pokryta była wulkanami, a atmosfera nie nadawała się do życia. Wraz z wykwalifikowanymi edukatorami odkryją tajemnicę powstania powietrza i dowiedzą się, czym jest i jak zwalczać smog.

Gdyńskie Centrum Sportu

GCS kolejny rok z rzędu organizuje konkurs dla pracowników gdyńskich firm „Do pracy jadę rowerem”. Idea konkursu jest prosta – należy zarejestrować się na stronie http://www.dopracyjaderowerem.gdyniasport.pl/, odnotować swój rowerowy przejazd do pracy i rywalizować z innymi w szczytnym celu! Tegoroczna edycja nakręcona jest na pomoc uchodźcom z Ukrainy. Uczestnicy wraz z kolejnymi przejazdami przesuwać będą licznik. Jego wypełnienie oznaczać będzie zakup żywności dla naszych braci zza wschodniej granicy, którzy znaleźli schronienie w Polsce. Start projektu już 9 maja!

Laboratorium Innowacji Społecznych

Aktywności online przygotowało Laboratorium Innowacji Społecznych – UrbanLab. 18 maja o 17:30 na platformie Zoom oraz na facebookowym fanpage’u UrbanLabu wystartuje wykład online pt. „Co Internet ma wspólnego z zanieczyszczeniem powietrza?”. Spotkanie poprowadzi Joanna Murzyn – technologiczna aktywistka, inicjatorka Instytutu Ekologii Cyfrowej, który przeprowadza cyfrowo ekologiczne audyty oraz opracowuje programy edukacyjne i dobre praktyki, które poszerzają świadomość i wspierają procesy zrównoważonej i etycznej cyfryzacji.

Muzeum Miasta Gdyni

Gdynia to nie tylko nowoczesność i modernizm, to także moment wytchnienia na łonie przyrody. W otulinie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, w pięknym Leśnym Ogrodzie Botanicznym „Marszewo” Muzeum Miasta Gdyni przygotowało wyjątkowe warsztaty dla seniorów. W środku pachnącego lasu przygotować będzie można… zapachowe świece! Warsztaty pt. „Czym pachnie las?” odbędą się 18 maja o 11:00. Choć spotkanie jest bezpłatne, obowiązują zapisy – zachęcamy do kontaktu mailowego na adres m.bujak@muzeumgdynia.pl lub telefonicznego pod numerem 58 662 09 35.

Pomorski Park Naukowo-Technologiczny

Proekologiczne działania prowadzi również Pomorski Park Naukowo-Technologiczny w Gdyni! 27 maja w budynku III PPNT odbędzie się ogólnokrajowa konferencja dotycząca zrównoważonych budynków i ich roli w zmieniającym się klimacie. Wydarzenie składać będzie się z trzech bloków tematycznych zatytułowanych: Zmiana klimatu, Odpowiedzialność ekologiczna oraz Technologie i zrównoważone projektowanie. Będziemy rozmawiać też o wpływie zmiany klimatu na życie w miastach, szczególnie w regionie Morza Bałtyckiego. Udział w wydarzeniu kosztuje 50 zł – zapisy są możliwe za pośrednictwem portalu evenea.pl. Więcej informacji znajdziecie Państwo na stronie internetowej Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego.

Przystań

W maju do grona instytucji biorących udział w akcji Gdynia w klimacie dołącza Przystań! Już 7 maja wybierzemy się na botaniczny spacer po Wielkim Kacku. Podczas przechadzki przyjrzymy się budzącym do życia gatunkom roślin. Porozmawiamy również o znaczeniu ekosystemów w kształtowaniu lokalnego klimatu i o problemach ich ochrony na obszarach miejskich i podmiejskich. Spacer poprowadzi dr Magdalena Lazarus, członkini Polskiego Towarzystwa Botanicznego oraz adiunkt w Katedrze Taksonomii Roślin i Ochrony Przyrody Wydziału Biologii Uniwersytetu Gdańskiego. Wydarzenie kierowane jest do wszystkich, ale obowiązują na nie zapisy telefoniczne (58 727 39 27) lub mailowe (lipowa15@lis.gdynia.pl). Zachęcamy również do udziału w spotkaniu STOP-SMOG, które odbędzie się 19.05 w Domu Sąsiedzkim Przystani o 12:00. W jego trakcie pracownicy Samodzielnego Referatu ds. Energetyki UM Gdyni opowiedzą jak otrzymać dofinansowanie z krajowego programu Czyste Powietrze oraz w jaki sposób złożyć deklaracje dotyczącą źródeł ciepła w budynku do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków w celu zrealizowania tego ustawowego obowiązku. Natomiast pod koniec miesiąca Przystań otwiera wyjątkowe miejsce, czyli Kącik Wymiany Roślin w Domu Sąsiedzkim przy ulicy Lipowej 15! Miłośnicy zieleni domowej oraz działkowicze będą mogli podzielić się wiedzą i zasobami z sąsiadami. Inauguracja Kącika już 31 maja o 17:00.

Wymiennikownia

Już 2 maja zapraszamy na „Roślinny majówkowy grill” w ogródku przed Wymiennikownią! Na uczestników będą czekać same pyszności w postaci roślinnych past do kanapek, świeżych warzyw, sałatek oraz przeróżnych lemoniad. Dodatkowo odbędą się warsztaty rękodzielnicze z przyozdabiania słoiczków w stylu boho, które mogą posłużyć jako doniczki, świeczniki albo pojemniczki na drobiazgi. Do udziału zachęcamy wszystkich w wieku 13 – 35 lat, start już od 16:00! Jednak wiosenny grill to niejedyna propozycja przygotowana przez Wymiennikownię – 26 maja zachęcamy do udziału w warsztatach „Podkładki szmatki”, czyli rękodzielnicze zajęcia z tworzenia podkładek pod kubki z wykorzystaniem zużytych resztek sznurka i skrawków materiałów. Wydarzenie kierowane jest do osób w wieku 13 – 35 lat. Aby wziąć udział, prosimy o kontakt na adres wymiennikownia@lis.gdynia.pl (w treści mejla prosimy wpisać imię, nazwisko oraz wiek). Oba wydarzenia przygotowane przez Wymiennikownię zostaną przetłumaczone na język ukraiński w celu dotarcia do ukraińskiej młodzieży.

Rusza program Gdynia w klimacie!

W kwietniu startuje program Gdynia w klimacie, w którym biorą udział gdyńskie instytucje – Biblioteka Gdynia, Centrum Aktywności Rodziny, Centrum Aktywności Seniora, Centrum Nauki Experyment, Gdyńskie Centrum Sportu, Laboratorium Innowacji Społecznych, Muzeum Emigracji, Muzeum Miasta Gdyni, Przystanie, Wydział Środowiska Urzędu Miasta Gdyni oraz Wymiennikownia. Program organizowany w ramach UNESCO Global Network of Learning Cities potrwa przez trzy miesiące, a działania w każdym z nich będą skupiały się na innym temacie – w kwietniu hasłem przewodnim stanie się ZIELEŃ, w maju POWIETRZE, a w czerwcu WODA.

Dlaczego przez pierwszy miesiąc chcemy mówić o zieleni?

Polska Akademia Nauk szacuje, że w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat z polskich lasów może zniknąć aż 75% gatunków drzew. Nasze dzieci i wnuki mogą nie zobaczyć w lasach np. świerków. Badania pokazują, że tereny zielone w latach 2009-2018 pochłonęły ok. 29% wyprodukowanego przez człowieka dwutlenku węgla. Rośliny i gleba stanowią ogromny rezerwuar tego gazu. Największy w tym udział mają ekosystemy naturalne, czyli dzikie. Każda zmiana w ekosystemie w jakiś sposób wpływa na klimat. Dlatego ochrona terenów przyrodniczych jest kluczowa dla powstrzymania globalnego ocieplenia – mówi Zbigniew Czapliński, specjalista w dziale Wydarzeń i Programów Naukowych Centrum Nauki Experyment.

Gdy temperatura rośnie, przy niedoborze wody, roślinność zaczyna obumierać, materia organiczna zgromadzona w glebie zanika i nasze tarapaty się pogłębiają. Kluczowe staje się zatem pytanie, co możemy zrobić w najbliższym otoczeniu, by spowolnić te wciąż postępujące zmiany.

Najprościej jest pozwolić przyrodzie działać! Wystarczy nie kosić trawnika, by zauważyć, że taka zieleń jest bardziej odporna na brak opadów i lepiej chłonie wodę opadową. Z doświadczenia też pewnie wiecie, że czasem trudno wytrzymać w mieście w upalne dni. Wystarczy jednak zwiększyć udział terenów zielonych w tkance miejskiej, by przeciwdziałać powstawaniu wysp ciepła (woda z roślin i gleby, parując ochładza otoczenie), oczyścić powietrze i stworzyć lepszy mikroklimat. Zatem jeśli możecie, uprawiajcie samodzielnie warzywa, zakładajcie ogródki sąsiedzkie i jedzcie lokalnie, co zapewni Wam satysfakcję, a także zmniejszy emisje CO2 spowodowaną transportem towarów. No i… sadźcie drzewa! – dodaje Czapliński.

Wśród wydarzeń organizowanych przez gdyńskie instytucje w kwietniu znalazły się propozycje dla wszystkich grup wiekowych – są m.in. warsztaty i gry dla najmłodszych, spotkania dla dorosłych i wykłady dla seniorów. W kwietniu będziemy oczyszczać miejską zieleń, sprawdzać generowany przez nas ślad węglowy, ale również wyruszymy na rowerową wyprawę po gdyńskich lasach. Poniżej przedstawiamy szczegóły aktywności przygotowanych przez miejskie instytucje.

Biblioteka Gdynia

Wydarzenia organizowane przez Bibliotekę Gdynia odbędą się w czterech dzielnicach – w Grabówku, na Wzgórzu św. Maksymiliana, w Pustkach Cisowskich-Demptowie i w Śródmieściu. 7 kwietnia (od 12:00 do 19:00) przy pierwszej z wymienionych placówek zorganizowana zostanie akcja „Zielono mi”. Marzy Wam się nowa roślinka, ale miejsce na parapecie się skończyło? W strefie wymiany roślin będzie można adoptować sadzonkę, a także zostawić swoją. Podobna akcja wystartuje tego samego dnia o godzinie 17:00 w Bibliotece Śródmieście. 8 kwietnia o 17:30 w Bibliotece Wiedzy ruszy spotkanie z Alicją Żarkiewicz pt. „Zielony dom” Podczas wykładu wspólnie zastanowimy się, czy kwiaty w domach przybliżają nas do bycia bardziej eko. Z kolei 9 kwietnia od 10:00 do 14:00 Biblioteka Wzgórze zachęca do wskoczenia na dwa kółka i wspólnego rozpoczęcia sezonu rowerowego. Goście będą mogli skorzystać z pomocy rowerowych specjalistów, którzy dokręcą hamulce, nasmarują łańcuch, podpowiedzią, jak zadbać o rower oraz pokażą, jak samodzielnie wykonać proste naprawy. Oprócz tego, dostępna będzie mobilna strefy bibliorelaksu – leżaków i bookcrosingu. Transport drogowy jest odpowiedzialny za 11,9% ogólnej emisji gazów cieplarnianych. Składają się na to przede wszystkim emisje ze spalania benzyny i oleju napędowego ze wszystkich form transportu drogowego, w tym samochodów osobowych, ciężarowych, motocykli i autobusów. Sześćdziesiąt procent emisji z transportu drogowego pochodzi z podróży pasażerskich (samochody, motocykle i autobusy), a pozostałe czterdzieści procent z transportu drogowego (łańcuch dostaw). W kontekście ograniczania swojego śladu węglowego bardzo często mówi się o ograniczeniu podróży samolotem, gdy tymczasem jedną z najważniejszych proklimatycznych decyzji może być wybór sposobu, w jaki dotrzemy do pracy każdego dnia. Dlatego też zachęcamy do zamiany czterech kółek na dwa! 24 kwietnia od 17:00 w Bibliotece Pustki Cisowskie „Kolorujemy Mandale”! Będą to relaksujące zajęcia, podczas których pokolorujemy wzory o różnym stopniu trudności. Motywem przewodnim stanie się szeroko pojęta ZIELEŃ. Zapisów na zajęcia można dokonywać, pisząc pod adres filianr8@bibliotekagdynia.pl lub dzwoniąc pod nr 58 621 17 69.

Centrum Aktywności Seniora

Centrum Aktywności seniora zainauguruje program 23 kwietnia o 10:30, kiedy to odbędzie się spacer edukacyjny ze Stowarzyszeniem „Orłowo przy Plaży”. Spotykamy się przy wejściu nr 18, oczywiście w Orłowie! Dwa dni później w siedzibie CAS-u przy ulicy 3 Maja zorganizowane zostanie spotkanie edukacyjne „Ogrodnictwo Miejskie”, podczas którego uczestnicy będą mieli okazję dowiedzieć się m.in., czym kieruje się gdyński ogrodnik, dbając o miejską zieleń. Nie jest tajemnicą, że drzewa i krzewy mają zbawienny wpływ na nasze miasta. Roślinność w mieście kształtuje pozytywny mikroklimat, obniża parowanie, chroni przed nieznośnymi upałami oraz redukuje efekt miejskiej wyspy ciepła. Nie do przecenienia jest również wpływ zbitych mas korzeniowych na zatrzymywanie wody w glebie oraz… dobrostan samych mieszkańców! Start 1,5-godzinnego spotkania o 13:00. Na obie aktywności obowiązują zapisy, których można dokonywać w Centrum Aktywności Seniora.

Centrum Nauki Experyment

Gdyński Experyment wystartuje ze swoimi aktywnościami już 1 kwietnia, kiedy to odbędzie się pierwsze spotkanie w ramach Akademii Edukatora Klimatu – kolejne będą miały miejsce 8 i 22 kwietnia. Zajęcia dla klas 4-8 szkół ponadpodstawowych, a także dla uczniów szkół ponadpodstawowych odbywają się online, na platformie MS Teams i są bezpłatne. 22 kwietnia, w Międzynarodowy Dzień Ziemi, CNE zaprasza na swoje wystawy, gdzie przedstawiciele Centrum i Błękitnego Patrolu WWF opowiedzą o tym, jak bardzo potrzebne jest otoczenie opieką naszego najbliższego ekosystemu – Bałtyku. Morza i oceany odgrywają ogromną rolę w kształtowaniu klimatu. Gdyby nie one, temperatura na Ziemi nie byłaby sprzyjająca dla naszego istnienia. Wszechocean jest ogromnym rezerwuarem ciepła – pochłania i oddaje energię gromadzącą się na lądzie. Łatwo to odczuć, przebywając w okolicach nadmorskich. W sezonie letnim nad morzem jest chłodniej, gdyż woda absorbuje nadmiar ciepła, w zimowym natomiast cieplej – woda oddaje ciepło. Sprawia to, że tereny nadmorskie charakteryzują się niższymi amplitudami temperatur niż obszary w głębi lądu. Warto również nadmienić, że pas nadmorski to także wydmy porośnięte charakterystyczną dla tego obszaru roślinnością, którą należy otoczyć ochroną. W Experymencie od 10 do 14 będzie można przekonać się, jak wysoki jest generowany przez nas ślad węglowy i jak można go obniżyć.  Sprawdzimy także, w jaki sposób każdy z nas może – poprzez projekty nauki obywatelskiej – przyczynić się do oczyszczenia polskich plaż z plastikowych odpadów. Udział w aktywnościach jest możliwy w ramach biletu wstępu na wystawy CNE. 23 i 24 kwietnia o 11:00, 13:00 i 15:00 gdyńskie Centrum zaprasza na WARSZTATY RODZINNE. Eko-logicznie, podczas których można przekonać się, jak to jest wcielić się w rolę Davida Attenborough i z bliska poznawać ekscytujące życie roślin. Goście będą mogli m.in. przygotować sadzonki, samodzielnie stworzyć tkanki roślinne do obserwacji mikroskopowych oraz zbudować roślinną eko-tęczę.

Gdyńskie Centrum Sportu

9 i 16 kwietnia – to dwa dni, w których Gdyńskie Centrum Sportu zachęca do wzięcia udziału w grze terenowej, a przy okazji również do… sprzątania zielonych przestrzeni miejskich. Miejska zieleń pomaga oczyszczać powietrze z dwutlenku węgla i nasyca je tlenem. Dodatkowo badania wskazują, że tereny zielone pozytywnie wpływają na zdrowie mieszkańców, poprzez redukcję stresu! Chyba jednak wszyscy zgodzimy się, że widok zaśmieconego lasu może wywołać efekt odwrotny i niejednemu z nas podniósł ciśnienie. Aktywności zaproponowane przez Gdyńskie Centrum Sportu łączą w sobie element zabawy, międzypokoleniowej integracji oraz promują kształtowanie prośrodowiskowych nawyków wśród najmłodszych. Wydarzenia odbędą się w Pustkach Cisowskich-Demptowie oraz na Witominie. Uczestnicy, wyposażeni w mapę i kompas, będą uczyć się podstaw nawigacji w terenie. Gra na orientację pozwoli nie tylko bliżej poznać zielone części miasta, ale także zadbać o ich czystość. Każdy z uczestników będzie miał możliwość odebrania worka na śmieci, a, w nagrodę za zasługi dla środowiska, do najmłodszych trafią specjalnie przygotowane ordery.

Laboratorium Innowacji Społecznych

Aktywności online przygotowało Laboratorium Innowacji Społecznych – UrbanLab. 11 kwietnia o 17:30 na platformie Zoom oraz na facebookowym fanpage’u UrbanLabu wystartuje webinar pt. „Miasto wobec wyzwań”, w której wezmą udział autorzy książki pod tym samym tytułem – Ida Bocian, Karolina Kuszlewicz oraz Piotr Skubała. Równe dwa tygodnie później będzie można wziąć udział w wykładzie online Agnieszki Hubeny-Żukowskiej pt. „Miejska Partyzantka Ogrodnicza”. Kwietniowe wydarzenia LIS-u jasno podkreślają, jak ważna jest odpowiedzialna i głęboko przemyślana urbanistyka. W czerwcu 2021 roku aktywiści z Gdańska dokonali pomiaru temperatury w dwóch miejscach przy ulicy Rajskiej: przed galerią handlową, gdzie rośnie dwadzieścia drzew oraz przed położonym 150 metrów dalej apartamentowcem z szeregiem sześciu skromnych drzewek. Mury galerii nagrzały się do temperatury 31,6°C. Mury domu osiągnęły aż 50,7°C. Temperatura chodnika w szpalerze drzew wynosiła 32,7°C. Kawałek dalej – już 49,2°C. Wystarczyłoby założyć sandały, żeby poczuć różnicę! To, jak zaprojektujemy lub przeobrazimy nasze miasta w znacznym stopniu przełoży się na komfort życia mieszkańców oraz poziom zanieczyszczeń.

Muzeum Miasta Gdyni

Gdynia to nie tylko nowoczesność i modernizm, to także moment wytchnienia wśród spokojnej zieleni Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. 23 kwietnia od godziny 11 weźmiemy głęboki wdech i wsiądziemy na rower, by lepiej poznać lokalną historię. Rowerowy przejazd z Muzeum Miasta Gdyni zaczniemy od szczególnego miejsca na mapie naszego miasta – Leśnego Ogrodu Botanicznego “Marszewo”. To tam dorośli i dzieci – przebywające pod opieką osoby dorosłej – będą mogli posłuchać gdyńskich opowieści i eksplorować trójmiejski las – taki spacer niesie za sobą ogromny walor edukacyjny. Trzeba bowiem najpierw poznać bioróżnorodność oraz poznać jej rolę w walce ze zmianami klimatu, aby móc zacząć mądrze ją chronić. Wyprawę zakończymy wspólnym piknikiem, dlatego wszyscy uczestnicy proszeni są o zabranie wody oraz prowiantu dla siebie oraz swoich bliskich. Na przejazd rowerowy można zapisać się bezpłatnie na stronie www Muzeum Miasta Gdyni.

Wydział Środowiska

11 kwietnia Wydział Środowiska Urzędu Miasta Gdyni zaprasza na finał XXIV edycji konkursu „Zapraszamy ptaki do Gdyni”, który zostanie połączony z prelekcją Jakuba Typiaka pt. „Stare drzewa to dom dla ptaków”. Wydarzenie odbędzie się w sali kinowej Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego w Gdyni. Ptaki stanowią ważną część ekosystemu miejskiego. Pomagają walczyć ze szkodnikami i owadami, ale też pozwalają rozsiewać się niektórym gatunkom roślin. Bez ich odgłosów i widoku, miasta byłby smutniejsze i bardziej ponure. Zieleń miejska, w tym drzewa stanowi dla nich często miejsce do lęgowania, a także do zdobywania pożywienia. Z kolei od 21 do 24 kwietnia na terenie całego miasta zorganizowane zostanie wielkie sprzątanie, które będzie częścią obchodów Dnia Ziemi. Każdy z uczestników otrzyma bezpłatnie niezbędne narzędzia do sprzątania – wystarczy jedynie zapisać się do akcji poprzez formularz na stronie wyrzucam.to.

Miasto, które umie się troszczyć

Ola Litorowicz

Na tle toczących się globalnych kryzysów i niepokojów widać wyraźnie, że te miasta, które dają pole do wspólnego uczenia się, tworzenia i zmiany, mają szansę osiągnąć zbiorową odporność. Jak to robią? Z troską. 

„Miasta Świadome – Globalne wyzwania, lokalne rozwiązania, edycja II”, dzień 1

„Miasta Świadome – Globalne wyzwania, lokalne rozwiązania, edycja II”, dzień 2

Jak tworzyć UrbanCafe, jak budować miasto przyjazne młodzieży? Te specyficzne i nakierowane na precyzyjnie wyodrębnionych uczestników miejskiego uniwersum tematy, udało się połączyć delikatną nicią podczas II edycji konferencji „Miasta Świadome – Globalne wyzwania, lokalne rozwiązania”. Odbyła się ona w gdyńskim UrbanLabie 17 i 18 listopada 2021 roku. Tą nicią była wzajemna troska.

Miejski nasłuch przy kawie

Miasto jest środowiskiem, którego wielogłos może inspirować i zagrzewać do działania. By go usłyszeć, warto wybrać się do… kawiarni. To miejsce, w którym spotykamy się, żeby porozmawiać, albo po prostu wsłuchać się, czasami mimochodem, w miejski gwar. No i wypić dobrą kawę. Dokładnie na tej zasadzie opiera się polski wkład do idei urban labów.

UrbanCafe, to testowana w Gdyni od 3, a w Rzeszowie od 2 lat fizyczna przestrzeń spotkań, debat i dyskusji o mieście. Szybko okazało się, że funkcjonuje ona z powodzeniem jako samodzielny byt. To miejsce rozmów, wymiany pomysłów i opinii, a także narzędzie wspierania oddolnych pomysłów i inicjatyw. UrbanCafe pomagają samorządowcom usłyszeć to, co w potrzebach i problemach mieszkańców piszczy. Dla mieszkańców są z kolei miejscem wyrażenia własnego zdania i przedstawienia pomysłów oraz punktem informacji o miejskich aktualnościach i trendach. Według relacji Magdy Dębnej z UrbanLab Gdynia, mieszkańcy miasta podczas wykładów i dyskusji kawiarnianych najchętniej słuchali i włączali się w tematy dotyczące jakości życia w mieście i jakości przestrzeni publicznych, sytuacji mieszkaniowej, czy szeroko rozumianych kwestii klimatycznych. Dużą popularnością cieszyły się prezentacje wyników badań miejskich, prowadzonych na zlecenie UrbanLab Gdynia.

W idealnym modelu taka „miejska kawiarnia” to nie tylko miejsce, w którym głos, czy to odgórny, czy oddolny, ma wybrzmieć, ale i zostać wysłuchany. Zwyczajowa nierównowaga w tym zakresie skłania jednak do kibicowania szczególnie mocno tym przedsięwzięciom, w których to struktury administracyjne otwierają się na głos mieszkańców. UrbanCafe są miejscami rozmowy prowadzonej w gronie mieszkańców, przedstawicieli urzędu, organizacji pozarządowych, ekspertów, firm i innych gości. Powinny sprzyjać uwspólnieniu wiedzy o mieście, być może przełamywaniu wzajemnych niechęci i poszukiwaniu nowych rozwiązań.

Największym wyzwaniem takiego modelu komunikacji jest oczywiście trudna sztuka prowadzenia prawdziwej rozmowy. A ta, jak w życiu, wymaga otwartości na drugą osobę i dopuszczenie jej do głosu. UrbanCafe, które sprzyja międzyludzkiej relacyjności i wymianie, tworzy dla niej bezpieczne ramy, może być właśnie takim miejscem, a tym samym pełnić funkcję symulatora nowych postaw, uwspólniania wartości i zawiązywania się nowych miejskich sojuszy. By tak się jednak stało, kawiarnia musi być nie tylko przestrzenią rozmowy, ale i jej troskliwą mediatorką.

Chętni-niechętni

W rozmowie muszą brać udział nie tylko osoby aktywne, zainteresowane miastem, ale całe grono tych, którym z bardzo różnych powodów do miejskich spraw może być nie po drodze. Wychodzące w przestrzeń fizyczną UrbanCafe wydają się miejscami predestynowanymi do tego, by w swoje progi zapraszać tych: nieśmiałych, nieaktywnych, niechętnych, takich którym brakuje wiedzy, wykluczonych, wyznających inny „miastopogląd”. Czy tak się rzeczywiście dzieje?

Magda Dębna z Gdyni na konferencji wspomniała o udziale w programie kawiarnianych spotkań – głównie onlinowych, które wymusiła pandemia – mieszkańców „mniej znanych”, młodzieży czy krytyków miejskiej polityki. Z kolei Małgorzata Michalska z Rzeszowa opowiadała o Urban Cafe jako łączniku pozwalającym głosom oddolnym zostać usłyszanymi w przestrzeni samorządowej. Urban Cafe w tym ujęciu wzmacnia głos mieszkańców i czyni z niego głos doradczy miasta – bezpośredni, i co najważniejsze, różnorodny.

Pilotażowy program wziął na siebie nie tylko frajdę powoływania do życia i testowania innowacyjnego rozwiązania, ale również ciężar ewentualnych porażek i aktywność w poszukiwaniu ulepszeń. Na razie UrbanCafe cieszą się takim zainteresowaniem, że nie zawsze mogą pomieścić wszystkich chętnych. Czy jest to jednak miara sukcesu? Wydaje się, że powinna być nią raczej nie liczba zainteresowanych, ale ich zróżnicowanie. Ciekawie byłoby dowiedzieć się, kto z kim się spotkał, a kogo przy kawiarnianym stole zabrakło. Miejmy nadzieję, że takie informacje pojawią się w przygotowywanej przez Instytut Miast i Regionów (IRMiR) publikacji podsumowującej projekt.

Na razie formułowane podczas panelu wypowiedzi budują obraz przedsięwzięcia jako innowacji udanej, która powinna być przeszczepiana do innych miast. Co więcej, Magda Bień z IRMiR-u zapowiada, że model ten zostanie tak zmodyfikowany, aby UrbanCafe było niezależnym bytem od urban labów. 

Najpierw dostrzec, następnie włączyć we wspólną troskę

W programie rzeszowskiego, jak i gdyńskiego Urban Labu znajdziemy między innymi działania skierowane do konkretnej grupy odbiorców – dzieci i młodzieży. Kwestie związane ze sposobami wsparcia tej grupy w Gdyni były dodatkowo tematem kolejnego panelu dyskusyjnego. Oczywistym kontekstem do rozmowy były wyzwania, z którymi muszą radzić sobie młodzi ludzie, a więc kryzys pandemiczny, zmiany demograficzne i klimatyczne oraz coraz bardziej spolaryzowana rzeczywistość społeczno-polityczna.

Jego moderatorka Paulina Pohl rozpoczęła rozmowę od przywołania Rankingu Europolis z 2019 roku wskazującego atrakcyjność miast dla ich młodych mieszkańców i mieszkanek. Polskie miasta nie wypadły w nim zbyt dobrze. Ale co to właściwie znaczy? Rankingi zdążyły nas już przyzwyczaić do tego, że nie zawsze są dobrym narzędziem diagnostycznym rzeczywistości miejskiej. Czy Gdynia jest miastem przyjaznym młodym ludziom? Kanwą tych rozważań okazały się wyniki badań jakościowych przeprowadzonych wiosną 2021 roku w UrbanLab Gdynia dotyczących oferty kulturalnej miasta skierowanej do tej grupy odbiorców. Rozpoznanie ujawniło kryzysową sytuację młodych, szczególnie na polu zdrowia psychicznego oraz wiele wyzwań stojących w tym kontekście przed samorządem, środowiskiem szkolnym i rodzinnym.

Omawiający wyniki badania Maciej Dębski z Fundacji Dbam o Mój Zasięg najwięcej uwagi poświęcił problemom nowej rzeczywistości pandemicznej – izolacji, załamaniu rytmu dnia, zlewaniu się przestrzeni życia i nauki, brakowi bezpośrednich kontaktów z rówieśnikami i niepewności jutra. Przekładają się one m.in na apatię, depresję, brak motywacji, niską wolę życia, nieumiejętność zagospodarowania czasu wolnego.

Jak Gdynia zareagowała na to rozpoznanie? Wiceprezydent Bartosz Bartoszewicz przedstawił kilka narzędzi, które w strategię troski o młodszych obywateli włączają różnych aktorów, w tym również pracowników i pracownice systemu oświaty, czyli „pierwszy front” bezpośredniego kontaktu z tą grupą. Systemowe działania miasta to m.in. bezpłatne konsultacje psychologiczne dla nauczycieli, program wsparcia dla ósmoklasistów i maturzystów czy platforma coucb.pl (czat i linia telefoniczna), pozwalająca dzieciom i młodzieży na anonimowe zwrócenie się o wsparcie psychologiczne.

Przez wypowiedzi panelistów bardzo często przewijało się słowo „relacje”. Była ono postrzegana jako remedium na nierówną walkę młodych z konsekwencjami globalnych wyzwań dzisiejszego świata. Budowanie relacji między uczniami, dyrektorami, rodzicami i środowiskiem rówieśniczym – zdaniem panelistów – było pierwszym i nierzadko najważniejszym krokiem w radzeniu sobie z kryzysami i budulcem miejskiej społecznej odporności, zarówno w środowisku pracy, edukacji, jak i zamieszkania.

Samorządy nie mogą ociągać się z uznaniem młodych ludzi za ważnych uczestników życia publicznego. Muszą również nadstawić uszy. W tym kontekście wiceprezydent Gdyni zdefiniował ważny aspekt polityk – muszą być one przede wszystkim autentyczne, czyli wynikające z realnych potrzeb i posługujące się konkretnymi narzędziami. Skierowany do uczniów szkół podstawowych i ponadpodstawowych projekt „Posadź drzewo” spełnia te kryteria. Młodzi ludzie zgłaszają miejsca nasadzeń zieleni. Idea projektu polega na realnym włączeniu we współdecydowanie o wspólnej przestrzeni, jest pierwszą lekcją działania miejskiego (przy wyborze lokalizacji trzeba zwracać uwagę na wpisane w mapę miejską ograniczenia, np. kwestię własności terenu), przynosi realną zmianę (drzewa zostaną zasadzone przez Ogrodnika Miasta wiosną 2022 roku), a do tego we wdzięczny sposób uczy troski o bezcenny zasób w perspektywie długofalowej (drzewa będą rosły wraz z uczniami).

Troska o młodych była rozumiana także przez część panelistów jako wysłuchanie ich głosu i postulatów, a także uczynienie z młodych ludzi partnerów do podejmowania miejskich decyzji i wprowadzania zmian. To oni poniosą przecież największe konsekwencje dzisiejszych decyzji, mimo że w praktyce rzadko są dopuszczani do kształtowania przyszłości miast. Wiele panelistek i panelistów całej konferencji opisywało młodzież jako grupę, która czeka na prawdziwe wysłuchanie. Rozmówcy przekonywali, że jeśli nie zaprosimy młodzieży np. do przestrzeni UrbanCafe czy do brania udziału w podejmowaniu procesów decyzyjnych, oni zmienią rzeczywistość wokół nas, ale bez nas – skutecznie i posługując się swoimi metodami, jak dzieje się w przypadku międzynarodowego ruchu jakim jest Młodzieżowy Strajk Klimatyczny, czy Extinction Rebellion.

Niezbędny stan (samo)troski

Konferencja „Miasta Świadome – Globalne wyzwania, lokalne rozwiązania” pokazała, że wrażliwość na kondycję własną oraz drugiego człowieka, wzajemna troska i solidarność względem wszystkich współobywateli powinny zagościć na szczycie miejskiej piramidy. A są to zobowiązania wymagające i długofalowe. To m.in. walka na rzecz praw i dobrostanu osób z różnych względów wykluczonych czy eksploatowanych, normalizacja chorób psychicznych w swoim otoczeniu, działania na rzecz klimatu, wyciąganie ręki do osób samotnych czy próba porozumienia się z drugim człowiekiem pomimo rozbieżnego katalogu przekonań. Jak się za to zabrać? Nie ma do tego precyzyjnej instrukcji obsługi, ale każda aktywność w tym względzie – to lokalne liderstwo na dzisiejsze czasy. Jednak by działać na rzecz miasta i wspólnoty musimy zatroszczyć się również o siebie. Na tym wszystkim zbudowane jest miasto troskliwe.

Spojrzenie za kulisy

Artur Celiński

W miejskim świecie miewamy oczy szeroko zamknięte. Niby widzimy, a nie dostrzegamy. Patrzymy na to, co się dzieje na scenie, podczas gdy najciekawsze pozostaje za kulisami.

„Miasta Świadome – Globalne wyzwania, lokalne rozwiązania, edycja II”, dzień 1

„Miasta Świadome – Globalne wyzwania, lokalne rozwiązania, edycja II”, dzień 2

Gdyńska konferencja Urban Labu miała podsumować trzyletnie efekty eksperymentalnego projektu poszukiwań lepszych sposobów organizacji miejskiego życia. Koncepcja ta powstała po to, aby dać wybranym samorządom przestrzeń do testowania nowych rozwiązań, na które zazwyczaj brakowało przestrzeni i zasobów wewnątrz urzędów.

Tymczasem doświadczenie i atmosferę twórczego spotkania trzeba było – przynajmniej częściowo – przenieść do świata wirtualnego. Działania urban labów z Gdańska i Rzeszowa  przypadły – niespodziewanie dla pomysłodawców koncepcji  – na ciekawy moment w miejskiej wynalazczości. Pandemia zmusiła nas do zmian. 

Jak feniks z popiołów

Taki kryzys – jak pandemia – można potraktować jako szansę. Gdy jedne obszary funkcjonowania miasta zwalniały albo wygasały całkowicie, w innych widać było przyśpieszenie. Odnalezienie się w nowej sytuacji niejednokrotnie samo w sobie było innowacją. Innowacje zwykle polegają na tym, że ktoś dostrzega coś, czego inni nie widzieli. Zauważa możliwość poprawy istniejącego rozwiązania. Proponuje nowe wykorzystanie już dostępnych narzędzi albo tworzy własne – zupełnie od podstaw.

W istocie można – wsłuchując się w gdyńską konferencję – powiedzieć, że wszystko zależy od umiejętności patrzenia i słuchania. „Nie ma żadnego zestawu wskaźników, które sygnalizowałyby innowacje” – stwierdził Michał Guć, wiceprezydent Gdyni, podczas panelu poświęconego przyszłości innowacji społecznych.  Jeśli tak, to wszystko zależy do wyczucia i przyjętej perspektywy patrzenia na rzeczywistość. Tymczasem w pandemii z dnia na dzień trzeba było zmienić zasady i budować nowe rozwiązania i procesy od podstaw. Guć wprost przekonywał, że dla świata miejskich instytucji i urzędów był to skok w zupełnie inną rzeczywistość. Mimo pandemii życie musiało toczyć się dalej. Trzeba było znaleźć nowe sposoby na jego organizację.

Czego nie widać w naszych miastach?

Podczas konferencji przywoływano wiele przykładów nagłych, podejmowanych pod wpływem pandemii zmian w miastach. Kacper Pobłocki w swoim otwierającym wystąpieniu postawił jednak na inną narrację. Zaproponował, aby odejść od przyglądania się miastu z perspektywy zmian pandemicznych i zwrócić uwagę na to, co nam umyka – płeć i praca.

Zdaniem Pobłockiego, który powoływał się na książkę „Niewidzialne kobiety” Caroline Criado Perez, projektujemy nasze miasta z męskiej perspektywy, która pokazuje seksistowski charakter naszej rzeczywistości. Wynika to z prostego założenia, że domyślnym użytkownikiem większości dóbr i usług jest mężczyzna. Przyjęcie innego punktu widzenia oznaczałoby rewolucję w projektowaniu miejskich przestrzeni, usług publicznych czy nawet sposobów radzenia sobie z takimi pozornie niewrażliwymi na płeć sprawami jak odśnieżanie. Pobłocki jako przykład przywołał EURO2012 w Polsce. Ta sportowa impreza była zarazem synonimem postępu i rozwoju. Uczynienie ze sportu, w którym centralne miejsce zajmują mężczyźni, uniwersalnego symbolu przemian odpowiadającego aktualnym potrzebom całej społeczności mogło zdarzyć się tylko dlatego, że nie widzieliśmy kobiet.

Drugim wątkiem, który pojawił się w wykładzie otwierającym konferencję była praca – obszar, w którym – zdaniem Pobłockiego – dzięki rozwojowi technologicznemu i gospodarczemu mogłyby zajść radykalne zmiany. Skrócenie czasu pracy – np. do 15 godzin tygodniowo. Nie jest to nowa perspektywa – mówił o tym John Maynard Keynes w 1930 roku w słynnym już eseju „Ekonomiczne perspektywy dla naszych wnuków”. Keynes sądził, że ludzie w 2030 roku zgromadzą już wystarczającą dużo dóbr (kapitału) i osiągną pożądany poziom zamożności. Postęp technologiczny sprawi zaś, że pracy będzie mniej. Konieczne więc będzie dzielenie pozostałej pracy pomiędzy wszystkich członków społeczności. Keynes martwił się, że zbyt duża ilość wolnego czasu doprowadzi do zwiększonej częstotliwości występowania załamań nerwowych. Postulat ograniczenia tygodniowego czasu pracy miał też służyć ograniczeniu wykonywania pracy, która nikomu nie służy.

Dzisiaj, dzięki antropologowi Davidowi Graeberowi, nazywamy to zjawisko „bullshit jobs”,  w Polsce funkcjonujące pod mniej dosadnym określeniem „pracy bez sensu”. Głównym założeniem tej koncepcji jest przekonanie, że ponad połowa wykonywanej obecnie pracy jest bezcelowa. Coraz częściej jesteśmy tego świadomi i ma to nas  destrukcyjny wpływ. Szczególnie dotyczy to osób, które warunkują poczucie własnej wartości wykonywaną przez siebie pracą. „Z nieszczęśliwego i przepracowanego pracownika nie będzie dobrego obywatela” – podsumował Pobłocki.

Nie jakość, nie ilość, ale sposób organizacji pracy

Temat pracy nie tylko nie jest kwestią nieobecną, ale wręcz kluczową dla wszystkich mieszczan. W końcu jednym z głównych czynników oceny rozwoju miasta jest liczba i jakość oferowanych przez nie miejsc pracy. Ta perspektywa potwierdza jednak główną tezę tego tekstu – widzimy pracę, patrzymy na towarzyszące jej wskaźniki, ale nie widzimy, co może mieć decydujący wpływ na jakość życia w miastach. Jakie mogą być  skutki prostego skrócenia czasu pracy? 

Wyniki islandzkich eksperymentów ze skróceniem tygodnia pracy z lat 2015 – 2019 pokazały, że pracujący krócej stali się bardziej produktywni, ale przede wszystkim odczuwali mniejszy poziom stresu. Wzrósł też poziom  zadowolenia z życia osób uczestniczących w pilotażu.  W heteroseksualnych związkach (takie akurat przebadano) mężczyźni zaczęli się też bardziej angażować w realizację domowych obowiązków, które – statystycznie – zwykle dotychczas spoczywały głównie na kobietach. Zmiana w pracy przerodziła się w pozytywną przemianę życia rodzinnego.

Dostrzeżenie takich zależności jest decydujące dla wszystkich, którzy szukają dziś miejskich innowacji. Tym bardziej, że tworzenie warunków do rozwoju innowacyjności nie polega na budowaniu maszyny czy instytucji, która miałaby je produkować. „Trzeba umieć zobaczyć, że innowacyjność jest dziełem przypadku” – zwracał na konferencji uwagę Kuba Wygnański i przekonywał, jak ważne jest docenienie miejsc, w których mogą one po prostu „wyskoczyć”.

Wyskoczy czy nie wyskoczy?

Nieprzewidywalność innowacji bywa przerażająca. Pierwszą barierą jest przekonanie innych, że to co my widzimy – dostrzegając potrzebę zmiany zastanej sytuacji  lub możliwość wprowadzenia usprawnień – jest nie tylko sensowna, ale też potrzebna. Gdyby wszystkie potencjalne efekty innowacji można było spisać w tabelce Excela, sprawa byłaby prostsza. W przypadku miejskich innowacji mówimy jednak często o zupełnie innej dynamice zmian. Zwykle nie da się opisać ich pełnej natury za pomocą liczb. Wymagane jest tu pewne wyczucie i wrażliwość. Innymi słowy – człowiek umiejący dostrzec potencjał zmiany musi trafić na decydentów z wyobraźnią i gotowością do poniesienia ryzyka, które często nawet trudno oszacować. Kuba Wygnański podczas panelu o innowacjach podkreślał moc tego wyzwania stawiając właściwe pytanie „Jak zrobić coś nowego z czegoś starego – z przyzwyczajonych do określonego sposobu pracy pracowników? Z systemu, który w innowacjach widzi demolkę zastanego porządku? Z instytucji, które działają tylko siłą dawnego rozpędu?”

Michał Guć odpowiadając na powyższe pytania użył metafory sportowego scouta (osoby odpowiedzialnej w sporcie za wyławianie talentów, przyp.red.), który oceniając młodego zawodnika bądź zawodniczkę nie opiera się tylko na statystykach, ale przede wszystkim stawia na swoją intuicję. Widząc sposób gry, zachowania, reakcje na określone sytuacje umie ocenić potencjał i bardziej czuje niż wie, czy ma do czynienia z przyszłą gwiazdą. Kłopot w tym, że trudno miastu jako instytucji czy strukturze przypisać takie miękkie kompetencje osoby.

Agata Stafiej– Bartosik z Ashoki podkreślała, że kompetencje przydatne do oceny innowacji społecznych nie są efektem cech osobniczych, ale umiejętności, które można nabyć lub w które można wyposażyć zespół pracujący nad ich poszukiwaniem czy wdrażaniem. Kluczowe jej zdaniem jest budowanie kultury innowacji opartej na umiejętności zamiany egosystemu na ekosystem, ponieważ radzenie sobie ze skomplikowanym wyzwaniami wymaga różnorodnej grupy osób, które będą chciały ze sobą pracować. W innowacyjności z pewnością pomoże umiejętność facylitacji i włączania we wspólny proces innych ludzi. Ważna jest także umiejętność kopiowania i korzystania z zasobów, które już istnieją – nie we wszystkim trzeba być oryginalnym.

Do tego wszystkiego niezbędna jest jeszcze atmosfera gotowości na zmianę. Nigdy nie jest o nią łatwo – zwłaszcza w tak specyficznych czasach, jakie przyniosła nam pandemia. „W tym nieprzewidywalnym świecie jedni szukają źródła bezpieczeństwa w tym co już było – ograniczają zakres i ryzyko poszukiwania nowych rozwiązań. Inni zdają się patrzeć na sprawy z większym przyzwoleniem i otwartością na to, co nadchodzi” – zwracał uwagę Wygnański i dodawał, że możliwości popełniania błędów, a więc w istocie stopień akceptowalnego ryzyka wynika także z istnienia pewnej nadwyżki – „musi być nas stać na to, by popełnić błąd, wtopić pieniądze i zacząć od nowa”.

Projekt, proces i kryteria sukcesu

Widać było wyraźnie, że prelegenci i prelegentki pierwszego dnia tej konferencji w istocie kierowali naszą uwagę nie na efekty, ale na proces, który za nimi stoi. Innymi słowy – ważniejsze jest obecnie nabieranie tej kluczowej umiejętności widzenia i słuchania, niż ocena dostarczenia pożądanych rezultatów w krótkiej perspektywie.

Gdyńska konferencja pokazała, że o ile nie można zagwarantować pojawienia się innowacyjności, to można zwiększyć szansę na ich dostrzeżenie i wdrożenie. Istotne jest więc dokonanie przewartościowania i zmiany sposobu mówienia o innowacjach w ogóle. Warto przy tym pamiętać, że ubran laby – zarówno ten rzeszowski, jak i gdyński – nie są endogeniczne. Nie zostały powołane w wyniku wewnętrznej potrzeby lokalnych samorządów, ale są efektem mariażu lokalnej woli i centralnych pieniędzy. Zostały wymyślone jako projekt. Czy mają szansę stać się procesem? Przekonamy się w kolejnych latach.

Tryb awaryjny

Michał Sęk

Stary kryzys jeszcze nie odszedł, nowe jeszcze nie nadeszły. Na czas zawieszenia pomiędzy starym i nowym przełączyliśmy się w miastach na tryb awaryjny. To krok niezbędny, ale niewystarczający.

„Miasta Świadome – Globalne wyzwania, lokalne rozwiązania, edycja II”, dzień 1

„Miasta Świadome – Globalne wyzwania, lokalne rozwiązania, edycja II”, dzień 2

Pandemia jest pierwszym „kryzysem splątanym”, który działa jak wielka fala, która podnosząc się, zalewa kolejne sfery życia miejskiego – od ochrony zdrowia, przez edukację, aż do życia gospodarczego i społecznego. Metody pracy, korzystanie z usług medycznych, cały sektor edukacji, sposoby i możliwości spędzania wolnego czasu – każdy aspekt naszego życia w mniejszym lub większym stopniu się zmienił. Zmiany te – od fundamentalnych (jak np. organizacja szkół i uczelni czy wzrost znaczenia e-usług) po drobne (jak maseczki czy ciągła dezynfekcja rąk) meblują na nowo nasze życie oraz działanie miast.


Największą zmianą jest jednak ciągła niepewność, w której zaplanowanie swojego życia, pracy szkoły czy urzędu, ale i realizacji jakiejkolwiek długofalowej polityki miejskiej jest wyzwaniem wielokrotnie trudniejszym niż jeszcze dwa lata temu.


Pandemiczna kaskada następujących po sobie wyzwań oraz nieprzewidywalność spowodowały przeciążenie – wszyscy przeszliśmy w tryb awaryjny. Włącza się go w komputerach po to, by rozwiązać błędy oprogramowania, które blokują system i następnie zresetować sprzęt w nadziei na powrót funkcjonalności. Jeżeli to niemożliwe – kupujemy nowy komputer.

W pandemii wszyscy skoncentrowaliśmy się na teraźniejszości i zabezpieczeniu najważniejszych aspektów naszego życia. W oczekiwaniu na reset reagujemy na najważniejsze – najbardziej nabrzmiałe – problemy i kryzysy. Co, jeśli reset nie nadejdzie? Musimy naszą rzeczywistość naprawić – nie mamy jak kupić nowej. Funkcjonowanie w permanentnym trybie awaryjnym na dłuższą metę zaostrza nastroje i zaognia tlące się emocje i konflikty. Grupy społeczne o różnych i często sprzecznych interesach zaczynają wyraźniej je artykułować. Nie jest to co prawda wciąż skala walki o kurczące się zasoby – o wodę, o chłód w lato, czy o mniej zagrożoną gwałtownymi zjawiskami pogodowymi przestrzeń, ale w wielu sferach dyskusja i walka o zdefiniowanie dobra publicznego już się zaczęła.


Warto zdać sobie sprawę z tego, że „ostatnia prosta” nie istnieje i że najbliższa przyszłość przyniesie najpewniej nowe mutacje i nowe fale koronawirusa, zaś ta dalsza – nowe splątane kryzysy o podobnej lub większej skali. Poziom napięcia w funkcjonującym w awaryjnym trybie społeczeństwie wzrośnie, zaś pole manewru władz – także miejskich – się skurczy. Prezydent Gdyni Wojciech Szczurek zakończył swój wstęp do konferencji online „Miasta Świadome – Globalne wyzwania, lokalne rozwiązania, edycja II” organizowanej przez gdyński UrbanLab 17 i 18 listopada 2021 oczekiwaniem katalogu dobrych praktyk i różnych narzędzi pozwalających zarządzać sprawnie miejskimi konfliktami. Na szczęście, otrzymał o wiele więcej.

Konferencja dostarczyła wytyczne, którymi powinniśmy się podczas tego resetu kierować. Czy z nich skorzystamy – to już inna historia.

Okres przejściowy


Znaleźliśmy się historycznie w okresie przejściowym, który dotyczy skali całego globu – krajów zamożniejszej Północy i globalnego Południa, regionów wiejskich oraz miast. Jesteśmy w przededniu wielkich migracji – do miast oraz z obszarów zbyt trudnych, by żyć, do obszarów o znośniejszym klimacie. Jesteśmy też – co podkreślał w swoim wystąpieniu otwierającym konferencję Kacper Pobłocki – w czasie, gdy dotychczasowe doktryny zarządzania rozwojem przestają działać, są wręcz główną przyczyną obecnego i nadchodzących kryzysów.


Kończy się bowiem dotychczasowy model rozwoju oparty na wzroście PKB. Nawet 3% wzrostu PKB rocznie to bardzo dużo – w skali pokolenia to prawie 250%. Ten wzrost odczuwamy przede wszystkim w formie rewolucji technologicznej – w ciągu 40 lat przeszliśmy drogę od biurkowego „PeCeta” (komputera osobistego), do permanentnie wpiętego w sieć innych komputerów smartfona – komputera w kieszeni. Ten wzrost był realizowany przez ciągłą ekspansję – podporządkowywanie przestrzeni, eksploatację zasobów, zanieczyszczanie planety. Jednak utrzymanie wzrostu PKB na poziomie 3% rocznie już teraz jest szkodliwe, a stanie się niemożliwe – naruszamy już bowiem granice ekologiczne planety.


Dlaczego trzymamy się więc starych doktryn, które już teraz się nie sprawdzają? Główną przyczyną jest brak alternatywy – żadna z nowych nie została wciąż uznana za opisującą właściwie świat, porządkującą nasz sposób myślenia o rzeczywistości i pozwalającą wyznaczyć priorytety w prowadzeniu polityki.

Ten stan przejściowy dotyczy też miast, Artur Celiński określa go „międzymieściem”. Stanem zawieszenia pomiędzy miastem, w którym żyjemy, a tym w którym byśmy chcieli żyć. Jest on bardzo frustrujący dla progresywnych mieszkańców oraz aktywistów – lata zakumulowanej wiedzy eksperckiej obrodziły przecież w koncepcje pozwalające na dobre życie w dobrym mieście. Brakuje jednak politycznej woli, by ów wymarzony stan docelowy osiągnąć.
Okres zawieszenia i błądzenia skłania do poszukiwania łatwych i atrakcyjnych recept, które pozwoliłyby stworzyć atrakcyjną wizję miasta – łatwą do opowiedzenia mieszkańcom i przekonania ich do niej oraz łatwą do wdrożenia. Celiński w swoim wystąpieniu przestrzegał jednak przed poszukiwaniem złotego Graala na miejski rozwój – zarówno poszukiwanie „efektu wow”, jak i przeszczepianie na lokalny miejski grunt rozwiązań z innego lokalnego miejskiego gruntu to ślepy zaułek, z którego zwykle trzeba się wycofywać.


Poznawanie siebie, mapowanie miasta


W trybie awaryjnym miasta rozpoczęły też „zwrot do środka”. Zwróciły się ku swoim mieszkańcom, wyraźniej zaczęły dostrzegać zarówno ich problemy, jak i fakt, że klucz do ich rozwiązywania jest właśnie w miejskich społecznościach. Bo choć pandemia wywołała liczne kryzysy i konflikty, to – zgodnie ze słowami Aleksandry Zemke – konflikt to okazja. Konflikty zdarzają się bowiem wtedy, gdy ludziom na czymś zależy – a mieszkańcy żywo zainteresowani jakimś tematem stanowią bardzo duży potencjał ułatwiający wyjście z dobrze wydeptanych kolein i przeprowadzenie zmiany.
Żeby wyjść z impasu trzeba mieć dobrą diagnoza sytuacji. Edukacja – poza systemem ochrony zdrowia – to najsilniej dotknięta pandemią sfera usług publicznych. Po prawie półtora roku działania szkół w trybie awaryjnym Gdynia ukończyła badania sytuacji uczniów i nauczycieli w pandemii.
Przeprowadzona przez dr Macieja Dębskiego diagnoza nie tylko ujawniła skalę problemów uczniów, rodziców i nauczycieli, ale – intencjonalnie lub nie – wpisała się w trend mapowania zasobów społecznych. Uwidoczniła także potencjał do zmiany – z badań wynika wyraźnie, że uczniowie, nauczyciele oraz rodzice dostrzegają wagę więzi społecznych i komunikacji. Na te wyzwania próbują odpowiadać władze miasta – większość wymienianych przez wiceprezydenta Bartosza Bartoszewicza działań mających na celu poprawę sytuacji w gdyńskich szkołach miało aspekt poprawy relacji, zwiększania podmiotowości uczniów i budowy wspólnoty.


Innym przykładem mapowania miejskich zasobów – tym razem trwałych i materialnych – jest inwentaryzacja i aktualizacja tego, co pod ziemią. Po co to zrobiono? Bo okazało się, że istnieją rozbieżności między zapisami a rzeczywistością, które bardzo spowalniają proces inwestycyjny. Pozyskana w tym kosztownym gdyńskim procesie wiedza nie wywołuje „efektu wow”, ale tworzy trwały zasób, który jest kluczowy dla planowania i budowy zielonej i błękitnej, odpornej na gwałtowne zjawiska pogodowe infrastruktury.


Uwierzyć w klimatyczny kryzys


Konferencja pokazała też wyraźny dysonans pomiędzy diagnozą, a działaniami. My wszyscy – z miejskimi władzami włącznie – czekamy na upragniony koniec pandemii, który pozwoliłby odzyskać możliwość planowania i kontrolę nad naszym życiem. Wszyscy przeszliśmy na tryb awaryjny, reagując na kolejne, splątane wyzwania. Miasta „zakopały się” w pandemii, w bieżącym zarządzaniu kryzysowym, które wymusiło także lepsze poznanie własnych zasobów i przetestowanie kanałów komunikacji i negocjacji w miejskiej wspólnocie. Zaczęły zwiększać wiedzę na swój temat i świadomość siebie.


Czas na kolejne kroki – trzeba wyjść z trybu awaryjnego, uwierzyć w wiedzę naukowców i zacząć poważnie traktować ich przewidywania jako najbardziej prawdopodobny scenariusz przyszłości, a nie – nadmiernie optymistycznie – jako jedną z możliwych opcji. Czas rozpocząć przygotowania do wielkiego resetu i instalowania nowego systemu. Przekonanie mieszkańców miast do podjęcia radykalnych działań dzisiaj, aby pokolenie ich dzieci i wnuków nie odczuło skutków ich zaniechania będzie karkołomnym wyzwaniem, które wymaga politycznej odwagi, wyobraźni i daru opowieści dającej nadzieję. Alternatywą jest jednak to, że z trybu awaryjnego na trwałe nie wyjdziemy już nigdy i świat kolejnych pokoleń zacznie się rozpadać.

Poczuć przyszłość

Pandemia COVID-19 jest pierwszym kryzysem, przez który świadomie przechodzą mieszkańcy całego globu. Jak miasta poradzić sobie mogą z tak bardzo splątanym wyzwaniem i świadomie szykować się na kolejne?

Mierząca 80-90 nanometrów (milionowych części milimetra) cząsteczka wstrząsnęła całym światem. SARS-CoV-2. Od miesięcy jesteśmy świadkami infekowania ludzi i usług publicznych przez ten wirus. Pierwszy po nas pada system ochrony zdrowia, który przestaje mieć zasoby do skutecznego leczenia chorych przez nowy koronawirus i możliwości dbania o innych pacjentów. Po przekroczeniu tego punktu krytycznego jedynym skutecznym działaniem staje się ograniczanie zakażeń przez zachowanie dystansu społecznego. Wtedy infekcja przenosi się na gospodarkę, na system edukacji, na życie społeczne, kulturalne i rodzinne – bo wszystkie te sfery realizują się w kontakcie między ludźmi.

Tegoroczna pandemia, jak trafnie ujął to Edwin Bendyk w swojej książce W Polsce, czyli wszędzie. Rzecz o upadku i przyszłości świata, jest „tzw. kryzysem splątanym” – kryzysem testującym wiele punktów systemu jednocześnie. Sektorowe przeciwdziałanie kryzysom o takim charakterze jest nieskuteczne – przypomina gaszenie losowych drzew w lesie ogarniętym wielkim pożarem. A przecież nowe globalne doświadczenie silnie oddziałuje na każdego z nas z osobna, na społeczeństwa oraz na władze miast. Nie bez przyczyny Prezydent Gdyni, Wojciech Szczurek, otwierając konferencję Miasta Świadome – globalne wyzwania, lokalne rozwiązania, zaczął od spostrzeżenia, że „mamy świadomość, że prowadzimy debatę w bardzo szczególnym czasie – pandemia spowodowała kryzys zdrowotny, który wywołał kryzys gospodarczy (…). Wszystko jest ze sobą związane. (…) jesteśmy częścią wielkiego organizmu, który został zaatakowany przez koronawirusa, a jednocześnie brak nam doświadczenia, jak z tym zjawiskiem walczyć”.

Konferencja „Miasta Świadome – globalne wyzwania, lokalne rozwiązania”,zorganizowanaprzez gdyński UrbanLab, działający w ramach Laboratorium Innowacji Społecznych, poddała namysłowi właśnie wyzwanie, jakim jest funkcjonowanie w świecie kryzysów splątanych. Wydarzenie odbyło się online 1 i 2 grudnia 2020. Wzięli w nim udział eksperci i ekspertki, przedstawiciele władz Gdyni oraz Rzeszowa, urzędnicy samorządowi i ministerialni, aktywiści i aktywistki, dziennikarze i dziennikarki oraz pisarze. Wspólnie diagnozowali globalne trendy wynikające z katastrofy demograficznej, starzenia się społeczeństw i migracji i przewidywali zagrożenia, które ze sobą niosą. Próbowali odpowiedzieć na pytanie, jak budować miejską wspólnotę, która będzie świadoma tych procesów i zagrożeń. Jakie narzędzia pomogą nam budować odporność na kryzysy?

Sprawa nie jest prosta i wszystko komplikuje fakt, że pandemia COVID-19 jest zaledwie pierwszym kryzysem, przez który świadomie przechodzą mieszkańcy całego globu. Dodatkowo rozwijająca się katastrofa klimatyczna jest przy tym katalizatorem takich wydarzeń. Będą się powtarzać, nakładać na siebie i wzajemnie wzmacniać. Jest więc nad czym pracować.

Miejska świadomość – ćwiczenie z logiki i wyobraźni

Wystąpienie Prezydenta Gdyni pokazało, jak wiele energii i uwagi wymaga zarządzanie bieżącym kryzysem. Prezydent Szczurek przyznał przy tym, że konieczne jest już teraz budowanie fundamentów pod polityki odpowiadające na kryzysy, które dopiero nadejdą. Wojciech Kłosowski, doradca samorządowy i ekspert w budowaniu polityk publicznych, zaznaczył przy tym, że właśnie ze względu na nie „polityka miejska musi opierać się na wyobraźni, a nie doświadczeniu”. Takim eksperymentem myślowym, opartym na danych i logicznym wnioskowaniu, jest ćwiczenie z traktowania katastrofy klimatycznej jako punktu wyjścia do twardej rzeczywistości, w której przyjdzie nam funkcjonować. Ćwiczenie to przez różnych ekspertów nazywane jest foresightem, narzędziem pozwalającym prognozować prawdopodobne scenariusze przyszłości.

W jakim miejskim świecie będziemy żyć? Z przywoływanych przez Kłosowskiego badań wynika, że najbardziej dotknięte kryzysem klimatycznym będą obszary okołorównikowe, gdzie wysoka wilgotność powietrza w połączeniu z temperaturą przekraczającą 50ºC przez dużą liczbę dni w roku spowodują, że ludzie nie będą w stanie tam normalnie funkcjonować. Jednocześnie obszary te należą do najbardziej zaludnionych na świecie i charakteryzują je dziś najszybszy wzrost liczby ludności oraz najmniejsze możliwości dostosowania się do zmienionych warunków klimatycznych. Z zaprezentowanych przez Kłosowskiego map wynika, że m.in. na obszarze środkowej Afryki, Indii, Brazylii i Indonezji w 2100 roku nie będzie się już dało mieszkać. Związana z tą katastrofą fala migracyjna rozpocznie się jednak dużo wcześniej i nie będzie możliwa do powstrzymania. Większość z migrantów klimatycznych trafi do krajów Globalnej Północy – w tym do polskich miast. Do miast, w których już w 2050 roku jedną trzecią mieszkańców będą stanowili seniorzy (65+). Polityki senioralne – takie jak niektóre współczesne, opierające się na traktowaniu seniorów, jako biernych odbiorców programów poprawiających ich jakość życia – nic nie dadzą. Dlatego – jak wskazuje Kłosowski – „warto tę analizę ogarniać wyobraźnią. Za 30 lat [seniorami] będą dzisiejsi 35-latkowie. Dlatego konieczne jest, by już dzisiaj tak prowadzić polityki miejskie, aby ci ludzie osiągali 65 rok życia w dobrym stanie zdrowia, aby seniorzy za 30 lat byli sprawniejsi i zdrowsi niż seniorzy dzisiaj”.

Z duża dozą prawdopodobieństwa możemy przy tym przewidzieć kolejne poważne wyzwanie – średnią temperaturę w Polsce w 2050 roku. Ale dzięki ćwiczeniu z logiki i wyobraźni możemy też szacować, kim będą wtedy mieszkańcy polskich miast. Jak pokazuje Kłosowski, wszystko wskazuje na to, że albo będą to zestresowani mieszkańcy w wieku senioralnym (ekstrapolacja dzisiejszych trendów demograficznych), albo zróżnicowane tożsamościowo i etnicznie wspólnoty, które będą miały wypracowane mechanizmy komunikacji i współpracy. Enklaw wolnych od kryzysów nie będzie. Wyobraźnia, wiedza i logika są więc dziś kluczem do stworzenia miejskiej świadomości.

Ukąszeni przyszłością

Pandemia jest pierwszym globalnym kryzysem o charakterze splątanym. Można ten kryzys traktować jako anomalię, która ostatecznie minie i nie będzie po niej śladu. Doświadczenie to można jednak potraktować też jako ukąszenie przyszłości. Tę perspektywę z kolei silnie akcentował Filip Springer – pisarz i reporter specjalizujący się w tematyce architektury, projektowania miast oraz katastrofy klimatycznej. Springer pokazuje, że miejską przestrzeń można traktować zarówno, jako podróż w przeszłość, jak i w przyszłość. A przyszłość ma dziś szczególne znaczenie. W miastach, które projektujemy i budujemy, będziemy żyć przez kolejne dekady i będą w nich żyć nasze dzieci. W tym sensie stwierdzenie Aleksandra Franty, które Springer uczynił mottem swojego wystąpienia, że „poza architekturą nie ma życia”, nabiera nowego sensu. Problem w tym, że architekci i deweloperzy są często uzależnieni od doraźnych potrzeb i emocji. Ostatecznie mieszkania trzeba sprzedać dzisiaj, dzisiejszym klientom z ich dzisiejszymi emocjami, lękami i doświadczeniami. Układ ten nie pozwala na projekcję przyszłości. Stajemy się więc wszyscy zakładnikami teraźniejszości, a najmniejsze pole manewru pod względem długoterminowego planowania mają władze miasta dotkniętego głębokim kryzysem. Jak zauważył podczas debaty „Miasta świadome to miasta odporne” Wojciech Kłosowski, zarządzanie kryzysowe opiera się na priorytetach pilności problemów do rozwiązania, a nie ich ważności. Brak stabilności potwierdził prezydent Szczurek, który stwierdził w dyskusji, że budżet miasta na 2021 rok jest najtrudniejszym w jego karierze samorządowej. Łatwiej mu więc przewidywać, co będzie za 5 czy 10 lat, niż w przyszłym roku.

Czym jeszcze jest odporność miasta? Wizja apokalipsy jest bardzo silnie obecna w kulturze masowej, a przez to w naszej wyobraźni. Większość filmów apokaliptycznych pokazuje przyszłość, którą rządzą prawa dżungli – silniejszy wygrywa ze słabszym, a narzędziem przetrwania staje się przemoc. Taka wizja buduje przekonanie, że aby być odpornym, należy się upodobnić do Rambo – uzbroić w karabin, umieć przetrwać w lesie i zgromadzić zapasy.

Tymczasem doświadczenie pandemii pokazuje, że prawdziwa odporność jest dokładnym przeciwieństwem takich wizji. Większość z nas nie potrafi przekształcić się w komandosa, a miasta nie staną się twierdzami. Za to, jak wskazuje socjolog, współtwórca organizacji pozarządowych i prezes Fundacji Stocznia Jakub Wygnański, dobrze działa strategia ławicy, w której staramy się przetrwać nie jako indywidualne jednostki, tylko jako wspólnota pełna oparcia i zaufania. Możemy dzięki temu być pewni, że w razie kryzysu otrzymamy wsparcie i dlatego jesteśmy skłonni pomagać jej członkom. Zręby takiego działania widzieliśmy na początku pandemii, w powszechnym zrywie samopomocy. Tylko – jak zauważył Kłosowski – mobilizacja to dopiero pierwszy etap standardowego mechanizmu reakcji na stres. Kolejne etapy prowadzą do przeciążenia naszych możliwości adaptacji, do rozstrojenia nerwowego i demobilizacji, poszukiwania rozwiązań dających choćby chwilowy oddech i poczucie bezpieczeństwa.

Władze u steru

Najważniejsze elementy odporności muszą być więc budowane przez władze miast i państw. Miasto odporne – jak zauważyła autorka gier negocjacyjnych, założycielka i prezeska organizacji pozarządowej Smilemundo, Aleksandra Zemke – potrafi szybko reagować w skomplikowanych, wieloaspektowych sytuacjach. Do szybkiej reakcji – zwłaszcza na kryzysy splątane – nie wystarczy jednak zdolność improwizacji i doraźnego rozwiązywania problemów za pomocą nożyczek, sznurka i taśmy klejącej. Kluczowe jest wcześniejsze wykonanie wielkiej pracy – przygotowanie się na kryzysy (foresight) i jasno sprecyzowana wizja miejskiej wspólnoty oraz jej przyszłości, która jest podzielana przez większość mieszkańców. Gdy nadchodzi kryzys, najczęściej trzeba w końcu szybko działać. Nie ma już czasu na pogłębione konsultacje społeczne i długotrwałe uzgodnienia. W 2017 roku, w zorganizowanych przez państwo islamskie zamachach w najbardziej popularnych miejscach turystycznych w Barcelonie, zginęło 16 osób, a 140 zostało rannych. Już dzień po zamachach na placu Katalońskim zgromadziło się ok. 30 000 osób, aby uhonorować minutą ciszy pamięć ofiar. Zgromadzeni wykrzyczeli hasło No tenim por! (nie boimy się!), aby pokazać opór Barcelony przeciwko terroryzmowi. W demonstracjach brały udział także społeczności muzułmańskie. Według Aleksandry Zemke, szybkie zorganizowanie tak dużych demonstracji możliwe było tylko dzięki codziennej pracy silnych i dobrze zakorzenionych w społecznościach organizacji pozarządowych oraz dzięki wypracowanym przez lata kanałom komunikacji. Aby to było możliwe, kluczowy jest jednak jeszcze jeden element. Jak podkreśla Zemke, „miasto powinno wiedzieć, czego chce”. Tylko wtedy możliwe jest szybkie wdrażanie kompleksowych działań, które są rozumiane i akceptowane przez mieszkańców.

Kluczowa odpowiedzialność za naszą przyszłość spoczywa więc dziś na władzach miasta (zwłaszcza – jak zauważył w debacie Springer – wobec odejścia od tej roli władz państwa). To one muszą umieć przygotować się z wyprzedzeniem na kryzysy i wiedzieć, jak na nie reagować. Muszą pełnić rolę świadomego sternika, który wyznacza kurs i potrafi swoje decyzje wytłumaczyć obywatelom. Mają szanse stworzyć w ten sposób ramy, które zbudują poczucie bezpieczeństwa. Składają się na nie priorytety strategiczne oparte na ważności, a nie na pilności, koncentracja na narzędziach zamiast na problemach, dobra atmosfera i zaufanie pomiędzy władzami, różnymi podmiotami, interesariuszami i mieszkańcami miast. Spełnienie tych warunków pozwala na przewidywanie kryzysów i na szybkie dostosowywanie się do sytuacji nieprzewidzianych. Jak budować te kompetencje i jakich narzędzi należy używać?

Odporność w praktyce – gdyńskie doświadczenia

Take back control! (odzyskać kontrolę) to wiodące hasło kampanii zwolenników BREXIT-u, która zakończyła się referendum wygranym przez zwolenników opuszczenia przez Wielką Brytanię Unii Europejskiej. Wygranym – przypomnijmy – głównie za sprawą mieszkańców miast północnej i zachodniej Anglii, czyli mieszkańców, którzy wskutek kryzysu 2008 roku poczuli, że utracili kontrolę nad własnym życiem i wpływ na bieg wydarzeń. Jak nie stracić kontroli? Podstawym narzędziem do osiągnięcia tego celu jest wspólnota – poczucie mieszkańców, że mogą polegać na władzach miasta. Władze miasta muszą mieć natomiast pewność, że rozumieją swoich mieszkańców i potrafią się z nimi komunikować.

Jednym ze sposobów budowania odporności miejskiej w praktyce jest mądre wykorzystanie rozwoju technologicznego i wdrażanie cyfrowych narzędzi komunikacji. O ich możliwościach i ograniczeniach opowiadali podczas konferencji Marta Wieczorek i Wojciech Sańko. Platformy internetowe umożliwiające lepszą komunikację różnych interesariuszy – władz miasta z obywatelami, innych podmiotów (np. organizacji pozarządowych) ze sobą nawzajem czy z urzędem – będą w przyszłości przestrzenią dialogu miejskiej wspólnoty. Warunkiem dobrego ich działania są wartości – jak to określa Sańko – hakerskie: otwartość, przejrzystość i dostępność (w tym do kodu źródłowego, który może być traktowany jako rodzaj regulaminu). Otwartość danych pozwala też na budowę wiedzy o mieście i ułatwia podejmowanie decyzji, prowadzenie polityk oraz dialogu w oparciu o fakty, a nie stereotypy czy poglądy. Bazowanie na wynikającej z otwartości danych wiedzy i „hakerskich” wartościach zwiększa też zaufanie użytkowników do projektantów oraz swobodę i przestrzeń na eksperymentowanie i popełnianie błędów. Bardzo istotne jest też stopniowe wdrażanie ich w życie i powolne dodawanie nowych funkcjonalności. Dzięki temu użytkownicy mogą mieć poczucie, że korzystanie z nich realnie ułatwia im życie, a nie wymaga poświęcania czasu na nauczenie się korzystania z nowego narzędzia. Warto zadbać przy tym o to, by nie doszło do sytuacji, w której z tego narzędzia przyszłości korzystać będą tylko grupy uprzywilejowane – np. o wyższych kompetencjach cyfrowych.

Problemy, nie narzędzia

Dobrą metodą tworzenia bardziej odpornych usług i mechanizmów miejskich jest też zmiana procedur i sposobu myślenia na bardziej zwinny. Cechą standardowego działania administracji jest to, że raz ustalone struktury i zorganizowane procedury wykazują silną trwałość i zdolność do wykonywania stałych, dobrze opisanych działań. Cecha ta jest istotną zaletą w codziennym, rutynowym działaniu. Staje się jednak dużym obciążeniem w sytuacji niepewności, kiedy problemy, z jakimi przychodzi mierzyć się władzom miasta, są nowe i różnorodne, a w dodatku mają splątany charakter. Wtedy konieczne jest podejście zorientowane na dopasowywanie odpowiednich narzędzi do problemów oraz stała kontrola, ewaluacja, koordynacja i mediacja pomiędzy różnymi podmiotami mogącymi rozwiązywać problemy.

Dopasowywanie odpowiednich narzędzi do problemów można inaczej określać innowacjami społecznymi. Ich kluczowym elementem jest niesztampowe definiowanie wyzwań i stosowanie odpowiednich technologii, rozwiązań organizacyjnych czy polityk. Znakomitym przykładem takiego procesu jest wprowadzony przez gdyński MOPS Plan Utrecht. Z jednej strony korzystano w nim z doświadczeń z USA, gdzie programy typu housing first opierają się na założeniu, że bez zabezpieczenia potrzeb mieszkaniowych nie da się rozwiązać problemów (np. kryzysów rodzinnych czy problemów psychicznych), będących przyczynami utraty zdolności do samodzielnego życia i w konsekwencji dachu nad głową. Przy tworzeniu gdyńskiego programu wsparcia najwięcej inspiracji, jak podkreśla wicedyrektor gdyńskiego MOPS Jarosław Józefczyk, czerpano jednak z wprowadzonego w niemieckim Utrechcie uniwersalnego dochodu podstawowego dla osób w kryzysie bezdomności. Podstawą tego programu była bezwarunkowość wsparcia. To założenie stało się podstawą zmiany filozofii stojącej za pomaganiem osobom w kryzysie bezdomności (i zarazem nazwą gdyńskiego programu). Wsparcie osób bezdomnych w Polsce opiera się natomiast zazwyczaj na niewypowiedzianym założeniu, że udzielając pomocy, mamy prawo – jak to określa Jarosław Józefczyk – stawiać się w roli sędziów losu. Efektem tego podejścia jest budowa systemów wsparcia o charakterze drabinkowym, w którym osoby dotknięte bezdomnością, aby otrzymać kolejną dawkę wsparcia, muszą pozytywnie „przejść test” i wskoczyć na następny szczebelek drabinki. Najpierw „zasługują” na bycie w ogrzewalni, potem w noclegowni, itd. Dla osób będących w poważnym kryzysie życiowym często jest to wyzwanie ponad siły, przez które tracą motywację do walki o lepsze życie.

Plan Utrecht opierał się na przeciwstawnym założeniu. Zakładał, że tylko zapewnienie poczucia względnej stabilności i bezpieczeństwa w postaci mieszkania pozwala na odbudowę relacji rodzinnych, społecznych, podjęcie pracy i ostatecznie usamodzielnienie się. Sednem planu jest wynajem mieszkań na wolnym rynku dla osób bezdomnych i otoczenie ich wsparciem. Z Planu Utrecht w Gdyni skorzystały już 203 osoby, a obecnie korzysta 50. 60 osób przestało otrzymywać wsparcie, bo ich sytuacja poprawiła się na tyle, że już go nie potrzebują. Z 203 osób 30 wróciło do schronisk. Ostatecznie okazało się, że plan jest około trzykrotnie tańszy niż model drabinkowy. Jak zauważa wiceprezydent Gdyni ds. innowacji, Michał Guć, podstawą do skuteczności takich działań jest partnerskie traktowanie i upodmiotowienie ich odbiorców. Tylko dzięki niemu można liczyć na współpracę i wzajemne zaufanie konieczne do wprowadzania efektywnych rozwiązań.

Urban laby

Miasta i ich administracja nie są przygotowane na rozwiązywanie kryzysów o charakterze splątanym – w tym przypadku sektorowe działania nie sprawdzają się i często tylko wzmacniają problem. Staje się to widoczne zwłaszcza, jeśli mają one charakter nagłego kryzysu lub przesilenia i wymagają podejmowania szybkich i skoordynowanych decyzji wielu samorządowych jednostek oraz partnerów spoza urzędu – firm, organizacji pozarządowych czy po prostu mieszkańców. Dlatego do skutecznego działania w kryzysowych sytuacjach konieczne jest spełnienie dwóch warunków.

Po pierwsze władze miast powinny zawczasu wiedzieć, „co robić” – mieć wypracowany wcześniej, oparty na foresighcie i wiedzy, powszechnie akceptowany konsens dotyczący priorytetów i wizji przyszłości. Po drugie administracja powinna zawczasu wiedzieć, „jak reagować” – posiadać mechanizmy uelastyczniające jej działanie i pozwalać zarówno na wychodzenie poza standardowe procedury, jak i znane, i sprawdzone partnerstwa. Do tego konieczne jest stworzenie sprawdzonej sieci współpracy i komunikacji, które pozwalają zawierać ad hoc różnorodne koalicje na rzecz rozwiązywania konkretnych, splątanych problemów.

Te dwa zadania to klucz do radzenia sobie z kryzysami splątanymi i jednocześnie podstawowy element procesu budowania miejskiej odporności. Obydwoma zająć się mogą urban laby – jednostki, których celem jest przekraczanie naturalnych w administracji, sztywnych urzędowych podziałów, koordynowanie działań i zbliżanie podmiotów miejskich, mieszkańców, sektora prywatnego oraz pozarządowego. W Polsce realizowany jest obecnie pilotażowy program urban labów – w Gdyni i w Rzeszowie. Proces ten, finansowany ze środków Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej i prowadzony przy wsparciu Instytutu Rozwoju Miast i Regionów, ma trwać trzy lata.

Urban laby to „miejskie laboratoria” – jednostki, których działanie koncentruje się w pierwszej kolejności na tym, jak rozwiązać jakiś problem lub jak osiągnąć założony stan docelowy, a dopiero w następnych krokach na mapowaniu miejskich zasobów, koordynowaniu różnych jednostek administracyjnych czy budowaniu koalicji na rzecz realizacji projektów. To przestrzeń nietypowego dla biurokracji testowania niestandardowego myślenia, eksperymentów prowadzących do innowacji organizacyjnych czy społecznych, wreszcie – pilotaży wykorzystywania w powyższych celach nowych technologii, koncentrowania i udostępniania rozproszonych zasobów wiedzy i danych. Z jednej strony powstają w ich ramach więc konkretne działania inicjowane oddolnie – przez mieszkańców, a testowane w interdyscyplinarnym gronie urzędników i obywateli, jak np. warsztaty dot. zakładania i prowadzenia ogrodów społecznościowych. Z drugiej strony, urban lab jest działem usług innowacyjnych wewnątrz miasta – dla miasta jako mieszkańców, ale też dla innych jednostek urzędu. Podczas testowania działania poszczególnych komponentów urban lab sprawdza we współpracy z nimi nowe rozwiązania i łączy różnych, nowych partnerów. Włączanie wielu partnerów do projektów i dzielenie się z nimi odpowiedzialnością buduje zaufanie całego środowiska zmiany i pozwala szerszemu gronu lepiej zrozumieć przyczyny efektów różnych przedsięwzięć.

Autor: Michał Sęk, Magazyn Miasta

Zobacz konferencję Miasta świadome!

Dzień 1

dzień 2

Zapis wydarzeń towarzyszących:

Dzień 1: https://www.facebook.com/UrbanLabGdynia/videos/2783629365209098 

Dzień 2

123
Droga Użytkowniczko, Drogi Użytkowniku portalu internetowego www.urbanlab.gdynia.pl

Uprzejmie informujemy, że od 25 maja 2018 r. obowiązuje tzw. RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE.

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych.

Szczegółowe zapisy znajdziesz w Polityka prywatności i wykorzystania plików cookies portalu internetowego www.urbanlab.gdynia.pl. Jednocześnie informujemy, że Państwa dane są przetwarzane w sposób bezpieczny, z należytą starannością i zgodnie z obowiązującymi przepisami.